W szachu trzyma przyszłość kilku graczy i klubów Kevin Durant, w tym Jaylena Browna i Boston Celtics. Mistrzowie Konferencji Wschodniej raczej słusznie zdiagnozowali, że nie można spocząć na laurach i po pokonaniu dopiero w siedmiu meczach, grających w osłabieniu, ostatnich mistrzów NBA ze Wschodu, już zdążyli wzmocnić skład, a mogą go jeszcze cały czas poprawić.
Nawet trener Ime Udoka w jednym ze swoich półcichych zdań w wypowiedzi podczas meczu Ligi Letniej, stwierdził że jednym z powodów breakoutu Celtics w połowie poprzedniego sezonu było ucięcie z rotacji minut najmłodszych graczy, czyli zaprzestanie dawania szans Nesmithom, Langfordom i w pewnej mierze Paytonowi Pritchardowi. Przed najbliższym sezonem Celtics poszli dalej tym tropem. Jeżeli kiedykolwiek zdecydują się postawić kolejny krok i dodadzą do propozycji Marcusa Smarta, mogą mieć KD jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Choć już widać dobrze, dlaczego chcą tego uniknąć.
CZERWIEC
Celtics wybrali z #53 draftu J.D. Davison. Jerdarrian Devontae to jeden z tych wielu obecnie długowłosych rozgrywających, którym Ja Morant dał nadzieję, że koafiura nie doprowadzi ich do poziomu Elfrida Paytona. Davison, jak oni, jest z południa, mierzy 191 cm i jest krępej, muskularnej budowy. Grał tylko jeden sezon w Alabamie na 9 punktów i 4 asysty, w lidze letniej miał swoje fisherowate momenty, 41 asyst w pięciu meczach i 7/15 za trzy. To poza ciałem raczej przeciętny tylko atleta, w październiku skończy jednak dopiero 20 lat. Ocena: 3.5
Celtics zrezygnowali z zastrzegania Matta Ryana. Hardy, biały chłopak, w żadnym wypadku nie quarterback Indianapolis Colts, kojarzyć się może z tym Ponitką, który babci hajsu nie wisi. Ryan to 201/98, tylko że ma już 25 lat. Podobnie jak Davison – silny. Trafiał 45% trójek na aż 9.1 próbach w poprzednim sezonie w g-leaguowym Maine, 53% na 9.5 próbach w dwóch meczach ligi letniej. W drugim z Milwaukee trafił game-winnera i podkręcił kostkę (i nie grał dalej), w pierwszym z mojego ekranu wyskoczył. Doniesienia sprzed kilku dni bostońskiego The Globe wskazują, że do składu jednak nie wróci, ani G-League mu w głowie, więc prawdopodobnie Europa, albo obóz w innym klubie. Ocena: 2.5
Celtics zrezygnowali z podjęcia opcji Sama Hausera. Hauser to oczywiście rudy i biały wing, który (ponoć ma tatuaż CELTICS pod lewym jajem) został niewybrany w Drafcie 2021, następnie podpisał two way umowę z Celtics, a ta w lutym przekonwertowana została na normalną. W G-League trafiał 3.9 trójki w meczu na skuteczności 43%, w grudniu skończy już 25 lat, jego warunki są te same co Ryana 201/98, tylko bliżej mu posturą do Nika Stauskasa. Wróci jeszcze poniżej, bo do Celtics ostatecznie wrócił. W lidze letniej dupy tak zwanej nie urwał i kilku najebanych szesnastolatków po wysłuchaniu podcastu Joe Rogana weszło na stół i zaczęło krzyczeć “Matty Ryan!”, w tym i ja.
Celtics uczynili Sama Hausera i Brodrica Thomasa zastrzeżonymi wolnymi agentami.
Celtics wykorzystali opcję Juwana Morgana na sezon 2022/23. Opcja warta 1.8 mln dol. Morgana kojarzyć możemy z gry przez cztery lata w Indianie wspólnie z kilkoma późniejszymi graczami NBA. To silny skrzydłowy, który wie co się dzieje na boisku. Spędził dwa lata w Utah, kręcił się wokół Toronto, a teraz próbuje się zakręcić wokół Celtics.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Brogdon ma po tym roku jeszcze dwa lata. Przed poprzednim sezonem dostał extension od Indiany, dlatego nie mógł być wymieniony podczas trade deadline. Też o tym zapomniałem, kiedy brał go Boston.