Brian Windhorst donosi, że nic w tej chwili się nie dzieje, że to o czym doniósł wczoraj najpierw Adrian Wojnarowski, a następnie Shams Charania to odczytywanie już dawno zostawionych śladów.
W nich jednak znajdujemy szczegóły wymienianych ofert przez Brooklyn Nets i mistrzów Wschodu Boston Celtics, którzy pokonali Nets 4-0 w pierwszej rundzie playoffów. Nie pierwszy raz Kevin Durant trafiłby do drużyny, która dopiero co pokonała go w playoffach, tym jednak się dziś już nikt nie przejmuje.
Charania donosi, a my piszemy na Szóstym Graczu, że:
Celtics zaoferowali Jaylena Browna, Derricka White’a i jeden wybór w drafcie w zamian za Kevina Duranta.
Oferta została odrzucona.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dwa tygodnie temu w mojej głowie Celtics byli ostatnim zespołem chcącym/potrzebującym handlować po Kevina. Nie kumam tej magii Duranta…
O ile te wszystkie doniesienia mają jakieś przełożenie na rzeczywistość, to w bardzo krótkim czasie zmienię zdanie nt Stevensa o 359 stopni. Zrobił bardzo dobre ruchy, wzmacniając już i tak dobry zespół, żeby teraz jednym ruchem chcieć się wypisać z walki o mistrzostwo? Czemu?
Cały czas wydaje mi się, że to są jednak plotki w sezonie ogórkowym, żeby było o czym pisać i mówić.
Szkoda Browna, bo lubię go jako zawodnika, chętnie widziałbym go w Blazers
Oczywiste, że powinni iść po Duranta. Nie jestem wcale przekonany, że był gorszy od Tatuma w ostatniej serii, a od Browna będzie lepszy nawet po 40. Boston miał lepszą drużynę i trenera, wyszło jak wyszło, ale gdyby zamiast Browna i nawet Smarta, Boston miał w finałach KD to ciekawe na kogo byśmy stawiali. KD w ataku nadal pozostaje nie do zatrzymania i mając za sobą dobrze zbudowaną drużynę może spokojnie być MVP.
Zamiast Browna i Smarta z Durantem Boston byłby lepszy?
Nie. A przynajmniej wg mnie. Dla mnie Tatum i Durant to ten sam typ zawodnika.
GSW i Boston w tym roku udowodnili, że drużyna musi być odpowiednio zbilansowana, muszą być zachowane proporcje ataku i obrony plus głębia składu.
Dla mnie w tej chwili Boston ma kompletną drużynę, jeśli pójdą na wymianę Smart,Brown/Durant to tu i teraz mogę przyjąć zakład że 2 runda PO to jest max jeśli nie trafią na dobrze broniącą drużynę w 1 rundzie
Zgadzam się z tym, że Durant i Tatum to zbyt podobni gracze w ataku. Bardzo duże prawdopodobieństwo, że nie będą maksymalizować swoich talentów grając razem. Poza tym bardzo możliwe, że Brown nawet z tendinopatią będzie w stanie zagrać więcej spotkań niż KD. Plus oczywiście duży spadek w obronie Celtics po takim dealu.
Tatum to ten sam typ zawodnika co Durant, tak jak Jeff Green to ten sam typ zawodnika co LeBron. Tylko ci pierwsi kurewsko nieefektywni.
Durant został zatrzymany w ataku w meczu numer 3
W wyścigu po KD i mamę KD stawiam na Miami.
Przed odejściem na zasłużoną emeryturę Riley bardzo chce zdobyć jeszcze jedno mistrzostwo, mówił o tym wielokrotnie.
A Pat “Fuck Boston” Riley ma już 77 lat i to może być dla niego ostatnia szansa na pozyskanie franchise playera tej klasy.
Ja rozumiem, że sezon ogórkowy, ale wg mnie to jest chodzenie na łatwiznę tego typu wałkowanie i przemielanie tematu Duranta. Poza Michałem Kajzerkiem nikt nawet nie probuje sięgnąć po interesujące tematy. Odklepana wierszówka i fajrant. Może by przejrzeć przedsezonowe przewidywania i zrobić analizy co i ile z tego się udało? Może przyjrzeć się debiutantom? Może ciekawe historie z przeszłości NBA. Można i w sezonie ogórkowym napisać coś ciekawego, ale żeby to zrobić trzeba chcieć i trochę roboty wykonać.
To prawda.
Ale KD zawsze lepiej sie kliknie. Jak jeszcze do Bostonu, to panie!
Sad but true.
Z jedną rzeczą bym jednak dyskutował. Warriors byli dużo lepsi od Celtics, tak, ale od ~43 minuty game 4. Boston prowadził w tej serii 2-1 i prowadził na 5 minut do końca game 4 zmierzając do 3-1. Ten tytuł był naprawdę blisko. To jest coś o czym mówił Grant Williams, ale moim zdaniem został źle zrozumiany. Wtedy, podczas meczu nr 4 wydawało się, że Boston ma lepszą drużynę. Mimo grającego z kontuzją Time Lorda, mimo ścięgna Browna, mimo barku Tatuma, mimo poobijania Smarta. W decydującym momencie zabrakło im dyscypliny i egzekucji żeby zamknąć serię w meczu nr 4. Po game 4 Celitcs odpadły kółka i było po serii, dopadło ich już zmęczenie (granie 7-osobową rotacją od stycznia, mordercze serie z Bucks i Heat). Można zakładać, że (o ile zdrowie pozwoli) Boston poprawił się we wszystkich obszarach które ich zabiły.
Po co tak zdrowej organizacji jak Boston taki ktoś jak Durant? Tylko dlatego, że jest dobrym graczem? Irving też był (jest?) dobrym graczem, Harden tak samo, a jednak nie pomogli swoim drużynom w czymkolwiek… Maciej tutaj takie peany do słynnej “Chemistry” uskutecznia, a w momencie, kiedy nie pasuje to do własnej narracji temat cichnie? To jak to w końcu jest?
O mamo.
Clue: odpowiedź znajdziesz w tytule.
Wybacz, nie znalazłam. Możesz się wykazać i wykrzesać z siebie cokolwiek więcej niż banał z tytułu, chętnie poczytam, bo właśnie celem wywiązania dyskusji powstał moj post. PS mame może zostaw w spokoju, pewnie ma co robić, takie mam wrażenie.
Ja nie będę dyskutował, bo to samo pomyślałem – po co, mając doświadczenia swoje z Irvingiem i wszystkie inne pozostałych drużyn z Irvingiem, Hardenem, teraz Durantem…
Zielony durant vs żółty lebron. Ostatnie starcie.
Że wsi do miasta. Z zachodu na wschód że wschodu na zachód…. i się klika
Komentarz jest jeden – Boston pamiętacie Irvinga?
Ale Kevinek jasno powiedział że chce do Słoneczek albo Żaru, w Bostonie mógł być szybciej/wcześniej ale wybrał tanią biżuterię więc skąd pewność że np po roku nie powie Celtom – żądam transferu? Brad tego nie zrobi.