Stephen Curry ostatniej nocy w końcu miał podpis “MVP Finałów” i mógł ze sceny wręczenia nagród ESPNu pojeździć sobie po Boston Celtics, LeBronie i Lakers jak po stadzie łysych kobył. Wideo poniżej. Ale wydarzyło się przez te 48 ostatnich godzin jeszcze kilka innych ciekawych rzeczy w Warriors.
MAC MCCLUNG MA KONTRAKT.
Guard Mac McClung has agreed on a one-year deal with the Golden State Warriors, his agent Dan Poneman of @beyond_am told @TheAthletic @Stadium. McClung averaged 13.4 points and 4.8 assists in summer league for the Warriors.
— Shams Charania (@ShamsCharania) July 20, 2022
To tylko jednoroczna, niegwarantowana dla białego combo-guarda, nawet nie umowa typu “Exhibit 10”, która dawałaby możliwość przekonwertowania w two-way kontrakt, ot po prostu szansa, żeby dostać się do składu na obozie – ale pisze o tym Shamsa Charania.
MacClung, wiadomo, to przedprzedostatnia nadzieja białych, G-League Rookie of the Year 2021/22. Dopiero co wczoraj wieczorem oglądałem jego kolejny mecz w tegorocznej Lidze Letniej i jedna rzecz: MacClung prze na linię, żaden tam z niego Johny Stockton, bardziej Jeremy Lin ze swoich hey-days – idzie na kosz, wisi w powietrzu. Był na linii 22 razy w 7 meczach w San Francisco i Las Vegas. Poza tym mierzy tylko 188 cm wzrostu, choć twardy i hardy z niego fighter po drugiej stronie boiska.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.