Portland Trail Blazers zostali tegorocznymi mistrzami Summer League w Las Vegas.
W meczu o tytuł pokonali New York Knicks 85-77.
Zwycięzcy po raz pierwszy otrzymali pamiątkowe pierścienie, a Trendon Watford dołożył do tego jeszcze statuetkę dla zawodnika meczu. 21-letni skrzydłowy zanotował 19 punktów, 7 zbiórek, 3 przechwyty i jednogłośnie został wybrany MVP. Przypomnijmy, że swój debiutancki sezon zaczynał na two-way umowie, która potem została zmieniona na normalny kontrakt.
Inny drugoroczniak, Brandon Williams był najlepszym strzelcem Blazers z dorobkiem 22 punków, podczas gdy przedostatni numer drugiej rundy niedawnego draftu Jabari Walker zaliczył double-double 14-11 wchodząc z ławki.
Gwiazdą Blazers w Vegas miał być wybrany z siódemką Shaedon Sharpe, ale nie zdążył rozegrać nawet siedmiu minut zanim doznał kontuzji barku i zakończył swoje występy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
czy jakiś specjalista potrafi określić czy ten glonojad uczepiony do Lillarda to jego małżonka czy materiał na pudelka? jak by nie było ma man lubi fat byczys 😂
Bez makijażu trudniej poznać, ale wygląda jak jego żona na niezłym haju
powinien był oglądać ten finał, to jedyne mistrzostwo Blazers za kariery Lillarda w tym klubie ;). Piszę oczywiście jako rozgoryczony fan klubu, który ten finał przegrał.
Jako fan klubu który wygrał napiszę, że z mojej perspektywy trochę słabo że nie oglądał. Skoro zadzwonili do niego, to znaczy że dla tych młodych chłopaków jest ważną postacią, jakimś symbolem obecnych Blazers. Skoro to był decydujący mecz to nawet z browarem mógł usiąść w hotelowym barze, a po wszystkim sam zadzwonić z gratulacjami. Niby to tylko gest, ale wyglądałoby nieco inaczej.
Serio, jak odszedł specjalista od rzutu ze Spurs, to już musicie Jeremiemu zabierać “O” jak offense ??
Casus trenera Mike’a Antoniego
Nawet jak Blazers coś wygrywają, to Lillard tego nie wygrywa :D