Dniówka: W Detroit nie poszli na zakupy

0
fot. YouTube

Detroit Pistons nie zdecydowali się być jednym z najważniejszych graczy na tegorocznym rynku wolnych agentów. Mogli mieć dużo pieniędzy na zakupy i oczekiwano, że spróbują powalczyć o któregoś z najlepszych dostępnych zawodników. Mieli pozyskać wsparcie dla Cade’a Cunninghama, który w swoim debiutanckim sezonie udowodnił już, że jest świetnym liderem i może prowadzić drużynę do zwycięstw, jeśli tylko będzie miał więcej pomocy. Wielu już wyobrażało sobie jego duet z Deandre Aytonem, ale pod koniec czerwca Troy Weaver dał jasno do zrozumienia, że ma inne plany.

GM Pistons znowu pokazał jak bardzo jest nieprzewidywalny. Dwa lata temu zaskoczył wszystkich wydając pieniądze na Jaremiego Granta, kiedy byli dopiero na samym początku procesu przebudowy. Rok temu też zatrudnił weterana Kelly’ego Olynka. Tym bardziej teraz miał nie bać się zainwestować w Aytona, czy Jalena Brunsona, żeby przyspieszyć proces, gdy mają już swojego nowego gwiazdora. Okazało się jednak, że znowu wybrał inną ścieżkę niż wszyscy się spodziewali. Teraz postawił na młodzież, odkładając w czasie większe wydatki i wzmocnienia.

Zamiast samemu udać się na zakupy, pomógł New York Knicks zebrać pieniądze na kontrakt dla Brunsona. Zamiast ściągać do Detroit sprawdzonych już graczy, najlepszymi nowymi zawodnikami są debiutanci. Z piątym numerem Pistons wybrali Jadena Ivey’a, który był postrzegany jako czwarty największy talent draftu i powinien stworzyć niezwykle interesujący, dynamiczny backcourt z Cunninghamem (pokazał próbkę swoich możliwości w debiucie w Summer League, ale niestety już w drugim meczu się kontuzjował). Do tego handlując z Knicks pozyskali 13 pick, z którym wzięli centra Jalena Durena (średnio 11.3 punktów przy 65% z gry w trzech występach w Vegas).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: 10 najlepszych podpisań we free agency (cz. 1)
Następny artykułWake-Up: Córeczka tatusia wraca, Sochan się tłumaczy, Murray MVP