Ponad dwa tygodnie już minęły od kiedy Kevin Durant zażądał wymiany z Brooklyn Nets i zażartowałem, że wreszcie będzie mógł zadecydować o sobie. Dwa tygodnie później cała sytuacja nie jest jednak wcale tak męcząca, co po prostu do rozpoczęcia kolejnego sezonu pozostało jeszcze mnóstwo czasu i choć oczywiście miło byłoby już przejść do podsumowań offseason i na dwa tygodnie wyjechać, to raczej nie czujemy się zakładnikami KD, co po prostu bardziej lub mniej nas ta cała sytuacja bawi i czekamy sobie na jej rozwiązanie. Mamy więcej wyrozumiałości dla KD, bo to przecież Kevin Durant. Kevin Durant.
Drugą rzeczą, która nie wydarzyła się w obrębie tego trade demandu jest to, że nigdy nasz ładniejszy Elon Musk z Twittera nie storpedował tych doniesień niżej, tych informacji różnych ludzi, w tym przede wszystkim Adriana Wojnarowskiego, o tym że Durant ma na swojej liście Phoenix Suns i Miami HEAT. Słowo w słowo Woj nie pisał, że są to t y l k o Suns i HEAT. Innych drużyn jednak nie poznaliśmy. Miał Durant dwa tygodnie okazji, żeby temu zaprzeczyć, a zatweetował od tego czasu tylko dwa razy, w tym raz próbował być zabawny tweetując o swoim ledżesi i nawet wyszło, nie licząc tylko tego małego zażenowania, które od lat mamy, gdy próbuje cały czas rozbrajać sytuację, tweetując o niej.
Sytuacja, o której mowa, jak wiadomo to temat-rzeka – koszykówka to przede wszystkim biznes, potem koszykówka, po biznesie przepraszam jeszcze trzeba zostać wojownikiem o zmiany społeczne i dopiero koszykówka, czyli 1) biznes, 2) wojownik, 3) koszykówka. Komplikuje to wszystko niewiele już znaczący fakt, że bez tego trzeciego, nie byłoby pierwszego i o drugim też nikt by nie słyszał – można się wtedy w tym wszystkim zaplątać, w każdym razie Kevin Durant przeprowadza na żywo operację na swoim sercu, w której uczestniczymy i zatweetował tylko dwa razy, więc żarty na bok, idzie mu świetnie, tylko ja się czepiam. Chociaż nie czepiam się do tego stopnia, żeby sprawdzać ile razy odpowiadał komuś na tweet o swoim ledżesi. What are we doing here.
Phoenix Suns w czwartek wyrównali ofertę 133 mln dolarów za cztery lata kontraktu Deandre Aytona, czym zdjęli swojego centra z rynku do 15 stycznia, a następnie do końca sezonu 2022/23 Ayton miał będzie możliwość zawetowania każdej wymiany ze swoim udziałem. Usunięcie Aytona z tej układanki sprawiło, że Suns mocno stracili na wartości, którą wysłać muszą w drugą stronę.
Nadal jednak Suns mają, jak złożyć te 36 mln dolarów, które musieliby wysłać od siebie, nie mylić z outgoing: 21 mln dolarów zarobków Mikala Bridgesa w przyszłym sezonie (umowa kończy się w 2026), 10.2 mln dolarów schodzącej umowy Jae Crowdera, do tego 9.3 mln dol. schodzącego kontraktu Dario Saricia lub 5.9 mln dol. umowy Cama Johnsona i jesteśmy w grze. Przy czym Suns chcieliby po wymianie po KD zostawić w składzie jednego z trójki Bridges-Crowder-Cam Johnson i myślę, że chcieliby najchętniej, żeby to Jae Crowder krył silnych skrzydłowych, bo KD może poprosić o wymianę, you never know.
Bridges, Cam Johnson, Sarić + wszystkie swoje wybory w drafcie w pierwszej i drugiej rundzie. To wciąż może oferować Phoenix, bez potrzeby przekierowywania Bena Simmonsa do innego klubu.
Cam Thomas ponownie niszczy Ligę Letnią i ma w sobie te 15.5 punktów na mecz w przyszłym sezonie dla teamu na 45 zwycięstw, ale to od Miami HEAT – nie od Phoenix – Nets mogą pozyskać playmaking i punkty, które stracą w Durancie i najprawdopodobniej w Kyrie’em Irvingu. Pisałem wielokrotnie w ostatnim sezonie, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Tyler Herro nie mógł stać się koszykarzem formatu Bookera. Herro ma dopiero 22 lata i dopiero co rzucał 20.7 punktów na mecz dla najlepszej drużyny sezonu regularnego w Konferencji Wschodniej i te wieści, które płyną z Utah, o tym “że nie chcemy Herro, wolimy picki” to bym traktował tak samo serio, jak serio traktowałbym, że to tylko jeszcze jeden ze sposobów Danny’ego żeby dojebać Rilesowi.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jeju, ile można słuchać ‘ledżesi’? Słowo, które jest na 6g używane setki razy i nigdy poprawnie.
Zorientować się co chodzi też nie jest łatwo, zwłaszcza jak wiesz jak się czyta “legacy” po angielsku. Pewnie mnie jakiś żart ominął, ale chwilę mi to zajęło.
Maciej sie nie nauczył poprawnie, a teraz już tylko dla beki sarkastycznie droczy się z czytelnikami.
Może dla beki, ale brzmi tak samo jak Shaq, który ewidentnie specjalnie źle wymawia nazwiska zawodników. Niby dla żartu, ale brzmi to głupio i nieprofesjonalnie.
Kevin sam w domu.
Póki co to Kevin sam w Nowym Jorku
😂
Przeciez NIKT nie chce ducha 37dmio i 38letniego Lowrego za 30 baniek jeszcze przez DWA lata.
To juz konktrakt Westbrozego jest lepszy. Kontrakt Lowrego to jest tragedia.
No nie pi…, ze Lowry wybiegnie jeszcze na parkiet. W po to były zwłoki/tyczka. Szczęście, ze bardzo szeroka tyczka w którą przeciwnicy od czasu do czasu uderzali. Tylko naiwności sędziów zawdzięcza jakąkolwiek przydatność.