Pamiętam, nie dalej niż dwa miesiące temu pojawiły się wypowiedzi – zawsze będą jakieś wypowiedzi – że to, co oglądamy to prawdopodobnie najlepsza obrona w historii, być może najlepsza “jaką widziałem” mówił niejaki Zach Lowe. Ale czy wiesz o czyjej obronie teraz piszę?
Teraz dziś patrzymy na Ala Horforda obniżającego środek ciężkości, wystawiającego graby na boki, jak ludzie kraby i słyszę też ten szczęk kości o kości w kolanach, kiedy próbuje nimi ruszyć.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Moc
Piękny dzień, piękne finały, piękna koszykówka
Dzięki Maciek. W tym sezonie Grant Williams pokazał, że potrafi nadążyć na nogach za kozłującym niskim. Teoretycznie więc on mógłby grać więcej i brać po switchach Currego, ale niestety poza game 3 on w finałach nie istnieje.