Kajzerek: Play-offy otworzyły nowe dyskusje

4
AP Photo

Minęły prawie cztery tygodnie od startu play-offów. W tym czasie zarysowało się na ligowych parkietach kilka prawidłowości, które są przedmiotem dyskusji. Niektóre dotyczą bezpośrednio gry w koszykówkę, inne traktują o pracy sędziów, a kolejne szeroko komentują nową strategię Adama Silvera w walce z odchyleniami. Robimy więc mały round-up po nowych trendach. Mogą bowiem mieć one odbicie już na kolejnych rozgrywkach. 

Nowy death-lineup Warriors

Jeszcze przed play-offami zyskali przydomek – PTSD, z tym że jest on niekompletny, bo odpowiada za Poole, Thompson, Steph i Draymond. Trudno zlekceważyć w tej układance All-Stara Andrew Wigginsa, który miał gorszą drugą połowę sezonu, ale nadal stanowi dla zespołu wartość dodaną, zwłaszcza jako defensywny stoper. Dopiero w play-offach mieliśmy się przekonać o prawdziwym potencjale zabójczej piątki Steve’a Kerra. Odkąd Golden State Warriors rozpoczęli marsz po pierwsze mistrzostwo nowej ery, zawsze dysponowali tym jednym ustawieniem, które tempem i skutecznością deformowało wszystkie kształty defensywy rywala. 

W pierwszej odsłonie tworzyli go Curry, Thompson, Barnes, Iguodala oraz Green. W kolejnych latach miejsce przehandlowanego do Dallas Barnesa zajął Kevin Durant. Zatem coach Kerr w każdym runie po mistrzostwo mógł polegać na zestawie graczy, którzy dysponowali potężną siłą rażenia po atakowanej stronie parkietu. Nie było pewności, czy uda się odtworzyć death-lineup po zmianach, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich lat. Dopiero w trakcie sezonu wyklarowało się, że Jordan Poole i Andrew Wiggins mają papiery na to, by wspólnie ze starszymi kolegami nawiązać do tradycji. 

Odegrali kluczową rolę w pierwszej rundzie przeciwko Denver Nuggets i podobnie mieli funkcjonować z Memphis Grizzlies. W meczu numer pięć serii z Nuggets trener Kerr postanowił wykorzystać ten line-up od pierwszej minuty. Panowie zapewniają swojej drużynie nie tylko dużą produktywność, ale przede wszystkim dobrą zabawę, bo wśród nich jest kilku sprawdzonych już show-manów. Z tym że… po piątym meczu z Nuggets wspomniane ustawienie natrafiło na pierwsze przeszkody. Przeciwko Grizzlies, którzy są nastawieni w dużej mierze na egzekucję z obwodu, piątka Kerra nie jest już tak wesoła, zwłaszcza po bronionej stronie parkietu. 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.