Joel Embiid rozegrał w tym sezonie najwięcej w karierze 68 meczów. Był wyjątkowo zdrowy, ale niestety tej dobrej passy nie udało mu się utrzymać w playoffach. Playoffy to znowu – jak zwykle w jego przypadku – czas, w którym zmaga się z kolejnymi kontuzjami.
W pierwszej rundzie grał mimo zerwanego więzadła w prawym kciuku, a w półfinałach Wschodu nawet nie wiadomo czy w ogóle wystąpi, ponieważ pod koniec szóstego meczu w Toronto został uderzony przez Pascala Siakama łokciem w twarz.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jest szansa na nowe, fajne relacje: “Hero i Struś pożarli Grubego”.
No to Toronto się odwdzięczyło, za tą ostrą grę Embida w pierwszych meczach.
Kontuzji dostał na 4min przed końcem meczu, przy 29pkt przewagi Sixers.
Dyzma oczywiście oglądał wtedy video z meczów Heat.