Debiutanckie przedłużenie kontraktu Ziona Williamsona to jeden z najgorętszych tematów na tegoroczny offseason. Gwiazdor New Orleans Pelicans będzie mógł podpisać nową umowę ze swoją dotychczasową drużyną, natomiast drugą opcją jest czekanie na zastrzeżoną wolną agenturę w 2023 roku. Jeszcze kilka miesięcy temu ten drugi scenariusz nie wydawał się wcale nieprawdopodobny, ale sam Zion na zakończenie sezonu Pelikanów pytany o podpis pod nową umową nie ukrywał raczej, że liczy na kontynuowanie kariery w Nowym Orleanie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gdybym miał siano, to inwestowałbym bym we Franszczyzny TACO BELL i KFC w Nowym Orleanie. Dałbym bym VIP DIAMOND PLATIUM CLUB CARD
Żartowanie z nadwagi lub z czyjegoś nazwiska, to najgorszy rodzaj żartu.
Sam sobie zapracował na takie drwiny. Nadwaga to efekt olewania swojego pracodawcy, nie wywiązania sie z umowy i marnowania własnego talentu poprzez niedbanie o siebie, myśle, ze patrząc na to w ten sposób nie ma w tym nic niewłaściwego.
Zion jest 100 razy większą zagadką przed podpisaniem kontraktu niż Embiid. Pewnie dostanie duuuuużą kasę. Osobiście, to bym nie podpisywał z nim nowego kontraktu. Buduje się fajna drużyna, nie wiem czy On jest jej potrzebny. Myślę, że przy nim jest większa czerwona flaga ze względu na zdrowie niż była przy Joelu. A nie wierzę w to, że zgodzi się na jakieś obostrzenia w kontrakcie.
A można za niego dużo dostać.
Duzo, proponuje tyle zlota ile wazy☺
Popisze. Jeśli zdrowie dopisze to pogra z rok, a później zacznie domagać się transferu.
Jak nie dopisze to znów nie pogra i zacznie domagać się transferu.