Dziś w Palmie rozmawiamy o sweepie Bostonu na faworyzowanych przed sezonem Nets, o tym czy KD is Done i o pozostałych seriach w tych playoffach.
Sprawdzamy czy mamy może pierwszą serię-serię, czy za dwa mecze Sixers wykolegują się z pięcioletniego maxa dla Hardena i co wydarzyło się w 1089 roku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
a propos kwestii tzw. adjustments, też w wykonaniu Nets, ciekawe wypowiedzi mial Stan Van Bundy, zebrane tutej:
https://www.reddit.com/r/nba/comments/ubq2w6/stan_van_gundy_just_because_you_dont_recognize/
1)KD w tym meczu akurat przyszedl do gry, robil co mogl na ten moment. Obrona byla w 100% skupiona na nim
2) Kyrie poza 1wszym meczem przeszedl obok meczow
3) bruce brown byl zostawiany i czasem nawet bedac wolny na dystansie nie decydowal sie od razu na rzut
4) brooklyn przegral bo boston jest bardziej kompletnym zespolem, lepiej bronil i ma wiecej ofensywnych opcji (brown gral czesto na currego lub griffina). W brooklynie byl tylko kd i ponadto w tej serii lepszym grazem byl tatum.
5) gdyby zamienic miejscami tatuma z durantem wynik bylby nadal 4-0 dla bostonu, just saying..
Ninfomanka to określenie kobiety, która myśli o sexie równie często jak każdy mężczyzna.
Też co 4 minuty ? ;)
Wy już lepiej nikogo nie zakopujcie. Warriors też mieli być done po 2019, pamiętamy co mówił zNYK 🙂🙂🙂
Oglądałem mecz 4 Denver. Ale nie skomentowałem artykułu, bo go nie przeczytałem. Bardzo fajne spotkanie. Jokic orientujący się w momencie co będzie grać GSW na koniec i machający wściekle do kolegów żeby bronili loba pod kosz super. W ogóle Jokic jest po prostu zajebisty.
A Durant, no szkoda Duranta, sponiewierali go ten Boston strasznie. Zakopał się chłop na ostatnie lata życia z Irvingiem, coś jakby zaszyć c się z trupem w worku. Jeden z moich ulubionych graczy ever, ten Durant, ale nigdy nic do końca mu nie wyszło, jak w Nic śmiesznego, wiecznie drugi. Genialny na boisku, poza nim niestety buc i trochę jednak głupek. Nigdy nie będzie Jokicem.
Faktycznie Jokic super. MVP, który w kluczowej akcji musi zejść z boiska, żeby jego drużyna mogła wygrać. Szkoda, że mu tak w obronie nie idzie, jak jest na parkiecie. Już ja widzę te zachwyty, jakby w ostatniej akcji w crunchtime zszedł Jordan, Kobe albo LeBron, żeby palcem zza linii pokazywać co będzie grane ,zamiast grać.
To może Malone powinien w tym meczu wpuścić zamiast niego Kobe. Słaby trener
Trener bardzo dobry, bo miał jaja, by podjąć taką decyzję. Zresztą Jokić też w tej sytuacji nie zachowuje się jak twój typowy superstar i grzecznie siada na dupie. Rzecz w tym, że pianie nad tym z zachwytu przez wszystkie media jest jakimś dziwnym podwójnym standardem. Jokić za moment dołączy jako 15. do zaledwie 14 graczy w historii, którzy zdobyli nagrodę MVP przynajmniej dwa razy. Zastanów się, czy: “Gruby, siadaj na ławę, bo przez ciebie wtopimy w końcówce”, licuje z tego rodzaju wyróżnieniem? Jakbyśmy mówili w tej sytuacji o Janisie, LeBronie czy Stephie (by pozostać tylko w gronie aktywnych graczy)?
Podziwiam Paprotę , że daje radę z tymi humorami Macieja. Dobry team. Jest chemia, w przeciwieństwie do Nets.
Zazwyczaj bywa odwrotnie :)