Flesz: Startujące piątki przed drugą częścią sezonu

4
fot. The Associated Press

Mówiąc szczerze miał tu dziś wejść Flesz o nowym narzędziu analitycznym NBA Court Optix, tylko że z przyczyn technicznych – i to nie w moim koreańskim kalkulatorze, tylko po stronie tej fuzji NBA i wielkiego Microsoftu – całość musi zaczekać. Ci kibice Sacramento Kings, których wkurwiła cała ta nagła atencja związana z Tyrese’em Haliburtonem, znajdą tam coś dla siebie.

Dziś powraca nieoficjalna druga część sezonu regularnego, bo niektórym drużynom do rozegrania pozostały już raptem tylko 21 meczów (Clippers), innym 25-26. Nie ma więc zbyt dużo czasu i każdy miesiąc teraz stracony na leczeniu kontuzji – bardziej Anthony’ego Davisa, niż Chrisa Paula – może kosztować drużyny szansę na wejście w rytm i osiągnięcie w kwietniu czegoś poważnego.

W ostatnich dniach rzuciliśmy w Dniówce i w Palmie trochę światła na to co nas czeka. Przed dzisiejszą wizytą na śpiącym jeszcze Brooklynie (Durant, Kyrie, Simmons, Dragić, Harris – wszyscy out) najgorętszych na Wschodzie czołgów Celtics, spójrzmy jeszcze więc na niektóre wyjściowe piątki, i jak wznowią dziś i przez weekend rozgrywki. To dlatego, że w lutym sporo drużyn – m.in. Toronto, Boston, Miami, Dallas – skróciło rotację do ośmiu-dziewięciu graczy i zaczęło nagle (breaking) wygrywać mecze. Zmieniamy bieg.

+28.6 (Net Rating) Dallas Mavericks
Doncić-Brunson-Bullock-Finney-Smith-Powell

To lineup, o który trochę Mavericks się potknęli dopiero po kontuzji Tima Hardawaya Juniora i jeszcze przed przehandlowaniem Porzingisa do Waszyngtonu. Ale przecież pamiętamy, że już dwa sezony temu ostro rolujący i dobrze łapiący piłkę Dwight Powell – zanim zerwał więzadło ACL – był najlepszym partnerem w pick-and-rollu dla Luki Doncicia.

Powell przede wszystkim zasysa(ł) obronę i rozregulowywał w ten sposób potencjalną stagnację w grze, która częściej powstaje, gdy twój center robi “pop” – i rywale switchują – niż gdy center robi ostry roll. Dlatego 5-0 bywa bronią obosieczną i dlatego Phil Jackson.

Doncić jest maestro pick-n-rolla, więc gdy otoczysz ten pick 1/5 trzema strzelcami (Powell znów kończy elitarne 76% przy obręczy), w tym jednym supergorącym w lutym (Bullock trafił 46% na 9.7 próbach w aż 36.5 minut), wychodzi z tego aż 130.5 punktów na 100 posiadań w 25 meczach, czyli wynik lepszy niż Harden-Kyrie-KD w swoich 16.

BONUS +27.2 Ławka Atlanty
Wright-Lou-Bogdanović-Gallinari-Okongwu

Ten skład nie wróci dziś jeszcze, bo John Collins opuści czwarty z rzędu mecz z powodu kontuzji stopy, więc Danilo Gallinari nadal zastępował go będzie w piątce. Te zestaw wyżej, to wynalazek Nate’a McMillana dopiero z tego miesiąca: znakomicie zbalansowany i ułożony lineup, zwłaszcza przeciwko rezerwowym, wysokim (gorszym) obrońcom. To playmaking Bogdanovicia, spacing Gallinariego z pozycji numer cztery i świetnie rolujący center Okongwu, który broni obręczy i pomaga przy Gallinarim i Lou.

+26.5 Boston Celtics
Smart-Tatum-Brown-R.Williams-Horford
Już 23 mecze ma rozegrana ta piątka, na którą tyle czekaliśmy i której poświęciłem już sporo miejsca w poprzednim tygodniu. Celtics switchują najwięcej w lidze 40% zasłon (29% w poprzednim sezonie), a ten lineup traci tylko 88.8 punktów na 100 posiadań.

Celtics mają jeszcze lepszy lineup – najlepszy w lidze dla minimum 50 minut – gdy zamienisz Horforda na lepiej trafiającego z rogów boiska Granta Williamsa, też fizycznego gracza. W składzie kończącym mecze Horforda lub Roberta Williamsa III zastępował będzie jednak – i już zastępował przed przerwą – pozyskany z San Antonio Derrick White.

Piękne to jest, że można jeszcze bronić we współczesnej NBA nie szybkością, tylko siłą.

Wiesz co mi to zaczyna przypominać?

Moje ulubione drużyny Butler Brada Stevensa, który buduje właśnie ten skład. Wciąż jeszcze trzymam się idei, że Stevens stwierdził, że w dzisiejszej NBA większy wpływ miał będzie jako konstruktor drużyn niż trener. Ale wiesz, że lubię go przesadnie bardzo.

+22.1 Minnesota Timberwolves
Russell-Beverley-Edwards-Vanderbilt-Towns

Jedną z najbardziej irytujących małych historii sezonu muszą być te wszystkie przerwy Pata Beverleya (nieeeeeeee?), któremu ciało odmawia już drugi sezon posłuszeństwa i w zasadzie nie pozwala grać dłużej niż przez dziesięć dni*. Ta bardzo dobrze zbilansowana piątka rzuca 125 punktów na 100 posiadań i traci 103 punkty na 100 posiadań. Zamień Vanderbilta na McDanielsa i to Net-Rating +14.8. Zdejmij Russella i wstaw obu długich skrzydłowych, i to +13.2.

“porzingis – granie nie dłużej niż przez dziesięć dni”

+17.9 Memphis Grizzlies
Morant-Bane-Brooks-Jackson-Adams

Startujący lineup Memphis rozegrał w tym sezonie t y l k o 74 minuty i po przerwie na Weekend Gwiazd cały czas czekał będzie na powrót po kontuzji Dillona Brooksa.

+16.7 Miami Heat
Lowry-Robinson-Butler-Tucker-Adebayo

Tylko 65 wspólnych minut rozegrali w tym sezonie Lowry, Butler, Adebayo i 6OY Tyler Herro, aaaaale w styczniu i lutym po blisko dwumiesięcznej przerwie wróciła wyjściowa piątka Miami i Erik Spoelstra gra nią dużo. To 304 minuty w tylko 21 meczach i poziom obrony tylko ciut gorszy, niż równie fizyczna piątka Celtics (92.5).

It’s Eastern Conferrence for you!

+13.2 Los Angeles Lakers
Westbrook-Bradley-Monk-S.Johnson-James

Ten superniski lineup Lakers z LeBronem na centrze rozpoczynał już mecze (77 minut, 9 gier) i prawdopodobnie rozpoczynał je będzie teraz pod nieobecność Anthony’ego Davisa. Lakers muszą uważać jednak, żeby nie zajechać 37-letniego Jamesa. To 126 punktów na 100 posiadań, ale 112 punktów traconych i myślę, że bliżej temu ostatniemu w przyszłości do 120 niż do 100.

+12.1 Utah Jazz
Conley-Mitchell-O’Neale-Bogdanović-Gobert

Jeżeli Utah Jazz faktycznie chcą zdobyć tytuł, to ta piątka musiała będzie w drugiej części sezonu smagać rywali Net-Ratingiem +20! To dotychczas, to za mało, zwłaszcza w obliczu kontuzji Joe Inglesa, kłopotach z kolanem Rudy’ego Gaya i bardzo nie-utah próbie połączenia teraz selekcji rzutowej Clarksona i Alexandra-Walkera w krem bez grudek.

+9.6 Chicago Bulls
Ball-LaVine-DeRozan-P.Williams-Vucević

To razem zaledwie 5 meczów, choć to wciąż może być piątka, którą Bulls rozpoczną playoffy. Zamień Patricka Williamsa na też jeszcze leczącego kontuzję Alexa Caruso (16 meczów) i masz najlepsze ustawienie Bulls (+12.5), którzy w wewnętrznych meczach w Top-8 Wschodu mają najgorszy bilans 6-10.

4 KOMENTARZE