Dziś prezydenci i generalni menedżerowie klubów NBA zmagają się z pytaniami, na które nie znają odpowiedzi. Jak zyskać przewagę i zbudować mistrzowski roster, gdy wszyscy rzucają już za trzy punkty i nie masz już tej analitycznej przewagi, z której korzystałeś przez dziesięć lat (oh Daryl). Jak dodać jeden do jednego, żeby dało więcej niż dwa? Dlaczego określone piątki działają? Dlaczego ci ludzie grają ze sobą dobrze? Jak bardzo lubią ze sobą grać? Czy lubią się nawzajem? A jeśli tak, to jak bardzo? I czy przekłada się to na boisko? Jak złożyć grupę ludzi tak, by znaleźć odpowiedni balans osobowości, tak jak to były koszykarz James Jones szybko zrobił w Phoenix? Czy coś jest nie tak z buildupem składu w Utah?
Stereotypy płciowe często przedstawiają mężczyzn jako bardziej asertywnych i dominujących, co czyni nas bardziej naturalnymi przywódcami.
Ale idea przywództwa i liderowania zmienia się i dziś obejmuje cechy częściej kojarzone z kobietami, które są postrzegane jako te bardziej życzliwe i opiekuńcze.
Nie piszę o tym wszystkim po raz pierwszy i naprawdę nie staram się przypodobać uroczej, zaangażowanej i do granic kompetentnej komisji wręczającej nagrody męskim feministom. Jestem w zasadzie, wstyd przyznać, relatywnie przeciętnym fanem płci przeciwnej, bo z jednej strony ich fizyka i urokliwość zachowań wsiąka w moją duszę od czasu, gdy miałem pięć lat i Kylie obok podskoczyła na łóżku, a z drugiej strony ich emocjonalne wzloty i upadki to czasem zbyt dużo.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
ważny tekst, fjanie napisany (powtórzenie pierwszego akapitu sie pojawiło jedynie)
to o czym mówisz można dostrzeć w korpo – może nie na najwyższych szczeblach, ale liderkami bardzo często są właśnie kobiety
Powtórzenie pierwszego akapitu było celowe, znakomity Flesz.
“Ale one są bardziej opiekuńcze. Naprawdę potrafią czyjeś życie przedłożyć ponad swoje – życie swoich dzieci, życie Twoje, rodziny – i schować swoje potrzeby i żyć dla innych, co mężczyznom przychodzi do dziś, umówmy się, z trudem.”
Eh, gdyby to była uniwersalna prawidłowość jednostki, a nie tylko średnia statystyczna ogółu…
Pozdro dla wszystkich dobrych soft chłopaków! <3
Najbardziej uwielbiam jak moja żona mówi gdzieś w towarzystwie:
“To była nasza wspólna decyzja”
Taa…
My rządzimy światem, one rządzą nami.
“jeden z ostatnich dziś bastionów nieskażonych przez poprawność polityczną”
dramat białych mężczyzn część 15342243221
Ja natomiast jestem zdania że jest to takie proste. Jest jeden powód, faceci i kobiety myślą inaczej i tyle. Chociaż sam pomysł aby sprawdzić tą ścieżkę z kobietami jest wart sprawdzenia.