Flesz: Sfrustrowany Ja Morant może nie być już nietykalny

10
fot. NBA League Pass

A więc Ja Morant wrócił do gry, w 28 minut rzucił 16 punktów, miał 8 asyst, ale też popełnił cztery straty i wygrywający bez niego Memphis Grizzlies przegrali nagle u siebie z Oklahomą City Thunder 99-102. Nieważne, że w back-backu i że Grizzlies byli +2 z Morantem na boisku i nieważne, że to druga ich porażka z rzędu, bo w niedzielę bez Moranta przegrali u siebie z niewiele lepszymi niż Thunder Portland Trail Blazers, grającymi bez CJ’a McColluma.

Świat potrzebuje jednak szybkiej reakcji i w kwestii Ja Moranta potrzebuje jej oczywiście ode mnie. W końcu, to mój ulubiony koszykarz, spędziliśmy ubiegły sezon razem tutaj powątpiewając w jego wylśniewaną przeze mnie klasę, a naturalną reakcją jest powątpiewanie w ulubione tezy ulubionego piszącego. Ja traktuję to z wdzięcznością i bardzo poważnie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Jak skasować całą karierę Dwyane’a Wade’a
Następny artykułLance Stephenson wraca do NBA

10 KOMENTARZE

  1. Trochę się zawiodłem tymi wnioskami, bo przecież każdy włącznie z Maćkiem wie, że Grizzlies nie wymieni już-poziom-All-Star gracza na debiutanckiej umowie, bo tak się po prostu nie działa w tej lidze. Także to takie puste dywagacje, a clue samego wpisu jest podprogowe umniejszenie znaczenia serii zwycięstw bez Moranta ;)

    0
  2. Mam wrażenie że ten flesz to fanservice i przeregowanie Maćka na przereagowanie i żarty czytelników na temat Moranta i serii Memphis.

    Morant to wciąż potencjalny All-NBA gracz któy poprawia się z sezonu na sezon. Łatwiej pomóc mu nabrać mięśni w następnych latach i zrobić z niego przyzwoitego obrońcę niż próbować rozwalać konstrukcję składu. Zwłaszcza że problemem nie jest odpuszczanie obrony, a wymian takich graczy się nie robi. Poza Morantem nikt w Memphis nie ma takiego upsidu – pociąg z JJJ jako supergwiazdą już chyba odjechał, Bane ma 23 lata i to raczej kolejny Brogdon niż Wade, a Brooks gra w kluczowej roli obrońcy na skrzydle ale to żaden all star.

    Sama seria to imo bardziej rezultat szerokiego składu Memphis na tle zdziesiątkowanej ligi i powrót kluczowego obrońcy Brooksa. Z resztą Grizzlies powinni się cieszyć bo Morant zobaczył że ma jeszcze wiele rzeczy do poprawy i myślę że dobrze mu to zrobi.

    0