Już od kilku tygodni trwa w najlepsze sezon przetrwania, dlatego coraz trudniej znaleźć teraz mecz, w którym obie drużyny są zdrowe i mają do dyspozycji wszystkich swoich najważniejszych zawodników. Tym ciekawiej zanosi się dzisiejsza wizyta Golden State Warriors w Bostonie.
(23-5) Golden State @ (14-14) Boston 1:30
Boston Celtics mają już z powrotem Jaylena Browna i ostatnio przerwali serię porażek w ważnym pojedynku z Milwaukee Bucks, jeszcze zanim obrońców tytuł zaatakował covid. Oby tylko w Bostonie koronawirus się nie rozprzestrzenił, bo siedzący na końcu ławki Jabari Parker właśnie wylądował w protokołach.
Warriors nadal czekają na Klaya Thompsona (może pojawi się na parkiecie za około dwa tygodnie), ale mają do dyspozycji cały skład, którym od początku sezonu robią najlepszy wynik w lidze. Mają też już spokój z rekordem Stephena Curry’ego. Ta presja ciążyła na nim, ale teraz już oficjalnie jest królem trójek, więc może przestać liczyć kolejne trafiania. Czas, żeby wreszcie znowu się rozstrzelał, bo ma za sobą aż cztery kolejne występy ze skutecznością poniżej 36% za trzy (łącznie 31.7%). Jeszcze nigdy w jednym sezonie nie miał dłuższej takiej serii.
Przypomnijmy, że kiedy poprzednio Steph był w Bostonie w kwietniu, opuszczał parkiet z 11 trójkami i dorobkiem 47 punktów. Choć wygrali gospodarze prowadzeni prze Jaysona Tatuma (44 PKT). Nikt się nie obrazi jeśli dzisiaj będą kontynuowali ten strzelecki pojedynek.
sobota New York @ b2b Boston 1:00
sobota b2b Golden State @ Toronto 1:30
Dla Warriros to będzie dopiero pierwsze wizyta w Toronto od czasu Finałów 2019.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.