Rudy Gobert wygrał starcie z Joelem Embiidem i Utah Jazz przedłużyli swoją serię do siedmiu zwycięstw, ale zaraz po meczu był jeszcze pytany o pojedynek z wcześniejszego dnia, kiedy byli w Minneapolis. O komentarze zawodników Timberwolves, którzy mimo bolesnej porażki – Jazz zrobili blowout w Target Center, zaliczając swoją drugą najżywszą wygraną w sezonie (+32) – zamiast uznać klasę przeciwników, krytykowali trzykrotnego zdobywcę statuetki dla Najlepszego Obrońcy.
Patrick Beverley dziwił się, że zawodnik nazywany najlepszym defensorem nie podjął wyzwania pilnowania najlepszego zawodnika Wolves.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Z jednej strony wydawać by się mogło (po jego wcześniejszych wypowiedziach), że Antman szybko dojrzewa do roli lidera drużyny a z drugiej mamy to “płacz” po bolesnej porażce i jakieś brednie o braku szacunku dla KAT’a. O ile przy Beverley coś takiego nie dziwi to w przypadku Antmana lekko rozczarowuje.
Beverley pewnie zaczął i Antman chciał za nim stanąć jako dobry kolega i tak wyszło.