Mecz sezonu dla Phoenix Suns!
Mimo, że w pierwszej połowie stracili Devina Bookera, pokonali na własnym parkiecie najlepszych w lidze Golden State Warriors, zrównując się z nimi bilansem i wyrównując najdłuższą serię zwycięstw w historii klubu.
To już 17 wygranych z rzędu.
New York @ Brooklyn 110:112 A.Burks 25 – J.Harden 34/10/8
Memphis @ Toronto 98:91 J.Jackson 25 – P.Siakam 20
Golden State @ Phoenix 96:104 J.Poole 28 – D.Ayton 24/11z
Detroit @ Portland 92:110 C.Cunningham 26 – C.McCollum 28
LA Lakers @ Sacramento 117:92 A.Davis 25 – R.Holmes 27/9z
1) Golden State Warriors w tym sezonie dominują, dlatego rzadko są w crunch time, ale teraz znowu przypomniały się ich problemy z wykończeniem ciasnych meczów. Tym bardziej, że przeciwko sobie mieli jednego z najbardziej clutch zawodników ostatnich lat.
Chris Paul jak zwykle poprowadził swoją drużynę w tym decydującym momencie i rozdał na finiszu trzy kluczowe asysty. Najpierw przy dwóch kolejnych jumperach Jae Crowdera, które powiększyły prowadzenie, a potem przy dagger-trójce Landry’ego Shameta.
Landry Shamet SEALS IT for the Suns! pic.twitter.com/pgAs8425Xc
— NBA on TNT (@NBAonTNT) December 1, 2021
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Curry zawsze był taki miętki w crunch time? Przewalił 3:1 po 73:9 to swoją drogą. Ale wydawało mi się, że potrafił być clutch
W tym meczu mu nie siedziało od samego początku wiec nie spodziewałem się tym razem że nagle odpali (przestałem się łudzić gdzieś przy 3/15). Młody Jordan za to znakomicie. Zobaczymy co się wydarzy w piątek.
Zespołowa obrona SUNS. The Best.