Czyli da się. W końcu inny mężczyzna zdołał zwolnić z pracy przystojnego Luke’a Waltona. W Los Angeles robiła to zapłakana Jeannie Buss. Ale syn Billa nie jest też już trenerem Sacramento Kings, a nam na zawsze pozostanie już w pamięci, że stało się to po meczu, w którym kibic Kings zrzygał się na parkiet (sorry Adam).
The Sacramento Kings fired coach Luke Walton on Sunday, sources told ESPN. Kings have lost seven of eight games and dropped to 6-11 on season – leaving them 12th in the Western Conference.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 21, 2021
Póki co nie wiadomo kto przejmie Kings. Może będzie to wujek Viveka Ranadive z Kalkuty, a może Alvin Gentry.
Kings associate head coach Alvin Gentry – a five-time head coach in the NBA – is expected get strong consideration to serve as interim head coach. Walton was 68-93 in two-plus seasons as Kings coach. https://t.co/jeZIFqmVCd
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 21, 2021
2 lata za pozno.
Alvin? :O :O :O
Blagam, dajcie wujka: z Kalkuty, Radomia whateva.
Jesli Vivek wywala Luka tylko po to, zeby zatrudnic tego pana, to powinien byc banned 4 life.
Ole Gunnar Solskjear jest wolny.
I Michniewicz
Z Czesiem to chociaż na zero z tyłu by zagrałi xD
Atkinson by tam pasował.
Lubie to!
Tylko on chyba ma nowotwor :(
Luke Walton jest drugim najlepszym trenerem w historii tej wspaniałej organizacji z równie wspaniałego miasta.