Sobotnia noc z NBA zapowiadała się bardzo interesująco, a było nawet jeszcze lepiej niż można było oczekiwać. Działo się!
Z sześciu meczów, aż pięć rozstrzygnęło się dopiero w crunch time. Obejrzeliśmy niesamowity game-winner Luki, blok na zwycięstwo Nikoli i tylko Los Angeles Lakers oberwali mocnym blowoutem.
Houston @ Denver 94:95 D.Theis 18 – N.Jokić 28/14z
Utah @ Miami 115:118 D.Mitchell 37/7a – T.Herro 29
Philadelphia @ Chicago 114:105 J.Embiid 30/15z – Z.LaVine 32/9z
Boston @ Dallas 104:107 J.Tatum 32/11z – L.Doncić 33/9z
Atlanta @ Phoenix 117:121 T.Young 31/13a – D.Booker 38
LA Lakers @ Portland 90:105 M.Monk 13 – D.Lillard 25
1) Luka Doncić po raz kolejny pokazał swoją magię.
Nie ma co tu nawet pisać, lepiej po prostu obejrzeć ten fantastyczny rzut, którym równo z końcową syreną zapewnił Dallas Mavericks zwycięstwo:
Piękne.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To jak, step back Luki wrócił? ;-)
Czy Lakers, po meczach z Thunder oraz wczorajszym, kiedy ich startująca piątka składa się na łącznie 24 punkty i żaden z zawodników nie osiąga nawet dziesięciu, można już oficjalnie nazywać żartem?
Kiedyś to pajacowanie Embiida się źle skończy. Tutaj niewiele brakowało, a mielibyśmy drugiego Rudy’ego Tomjanovich’a.
Mnie zawsze bawią te wszystkie wyrazy zdziwienia na twarzy i tłumaczenie ‘ale ja nie chciałem’. Przecież to nie ma żadnego znaczenia, mógł gościa znokautować i wysłać do szpitala. Na boisku nie robi się takich rzeczy, bo po prostu prawie zawsze jest ktoś w pobliżu. A głupek Embiid oczywiście, że ma historie tego typu zagrań jak chociażby łokieć w głowę Jarretta Allena.
Najlepsze, że ten głąb jeszcze miał pretensje o technika.
Davis już rzyga tą drużyną!
A teraz wszyscy głośno i całym zdaniem proszę:
“Luka jest debeściak i jego Mavsi też!”
Luka tak, jego Mavs niestety nie :)
Ciastuś rządzi, a jego oponka tak pięknie odznacza się na jednej z powtórek!
To jest niesamowite.
Ale to sie dzieje CALY CZAS – Pan Kuleczka jedzie tych napompowanych miesniakow!
Co to w ogole bylo?!?
Jak lubie Embiida, to bym wywalil z parkietu na zbity pysk i jeszcze 3 mecze zawieszenia. Embiid, czy nie – niech by tak sam papiez se machnal.
Kompletna bzdura, takie rzeczy się zdarzają na boisku koszykówki i tyle.
Zostało to zinterpretowane jako niebezpieczne zagranie, po temacie.
Odgwizdałem setki dachów za latające łokcie pod koszami gdzie zawodnicy naprawdę chcieli sobie zrobić krzywdę. W tym przypadku nie było żadnej intencji w kontekście przeciwnika.
Za to gdyby dobrze trafił nie byłoby czego zbierać.
Ale to znowu jest zabawa w probe zrozumienia “intencji poety”, albo odgadniecia jego zlozonej osobowosci i “jaki on jest naprawde”.
Dobrymi intencjami itd.
Jestes duzym chlopcem = odowiadasz za swoje czyny, zwlaszcza za te _zagrazajace_ innym.
Jesli wyprzedze auto przed przejsciem dla pieszych (nawet jesli nikt nie idzie!) to dostaje srogi mandat i punkty zwyciestwa.
Nic nie szkodzi, ze to byl “bezieczny manewr”, ze “wiedzialem”, ze nic sie nie stanie. Nikogo nie obchodzi, ze nie mialem zamiaru nikogo przejechac, a we wogole to na co dzien jestem sympatycznym smieszkiem z twitteera, ktory hojnie obdarowuje fundacje charytatywne.
Natomiast jesli mozna wykazac dodatkowo zla wole to odowiednio ostrzejsza kara.
BTW, my lovely noobs:
https://twitter.com/Lillard93/status/1457285871066091531?s=20
Cos jest na rzeczy…
Są statystyki wykazujące, że w świecie nierówności społecznych, toksycznej szatni, nieprzejrzystych warunków pracy (kolega Benjamin) itd. jest więcej problemów o charakterze psychicznym. I są autorzy, którzy w ogóle kwestionują istnienie zaburzeń psychicznych albo je romantyzują, mówiąc, że to normalne.
Bronić Embiida? Trochę to niebezpieczne. Mógł tylko zabić jednego Balla. Pozostało by jeszcze dwóch.