Flesz: Detroit Pistons nie są po prostu dobrzy w koszykówkę

2
fot. apnews.com

NBA TV zrzuciła z ramówki dzisiejszy mecz Pistons z Sixers i zastąpiła go nagle wyczekiwanym pojedynkiem 3-1 Knicks z 4-0 Bulls.

Okej, napiszę to od razu: to kłopot dla mnie próbować obiektywnie myśleć o Pistons.

Przed kilkoma laty, kiedy grali tam jeszcze Blake Griffin i Andre Drummond, a Luke Kennard był na dobrej drodze do zostania kolejnym Rodney’em Stuckey, mój team z Charlotte patrzył do góry na Pistons i nawet porównywał się z nimi. I potem to się zmieniło.

Od stycznia 2018 roku Hornets palą Pistons żarem jak nic na tej ziemi, może poza trampkami na stopach Isha Smitha. Jesteśmy 13-0 w ostatnich meczach z Detroit i od kiedy ustaliliśmy w zeszłym tygodniu ze zNYKiem, że Pistons to jeden z trzech zespołów do zakopania, mógłbym efektownie tutaj jebać Detroit.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Buzzer-beater Barnesa. Thunder pokonali Lakers. Heat ograli Nets
Następny artykułHarden bardzo powoli wraca do formy, czy wróci do bycia sobą?

2 KOMENTARZE