Draymond Green zapytany w czwartek “czy to dobry plan?” zrobił wszystko, żeby nie powiedzieć wyraźnie, że nie.
Dwa lata po odejściu Kevina Duranta, ponad rok po jednym zatankowanym sezonie i po jednej dobrej wymianie z Minnesotą, Warriors wykorzystali numery 2, 7 i 14 draftu w sytuacji, gdy 31-letni Draymond Green, 31-letni Klay Thompson i już 33-letni Top-10 gracz w historii ligi chcą wygrywać teraz i zaraz.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kiedy cały hałas ucichnie i kurz już definitywnie opadnie to człowiek sobie tak na spokojnie uświadamia, że ci wspaniali, złoci Trzej Muszkieterowie z GSW, którzy obrócili ligę i w ogóle zmienili światową koszykówkę, mieliby co najwyżej jeden pierścień gdyby nie KD …
Ale mają 3 i po co komu gdybanie?
Bo gdybanie jest fajne,zwłaszcza gdy dotyczy kogoś za kim nie przepadasz.
Możesz tak uważać. Ja jak kogoś nie lubię to nie tracę na niego czasu.
Poza tym na pewno taki Curry siedząc sobie na swoim jachcie myśli: kurcze, dobrze chłopaki z Polski mówią. Trzeba było nie grać z KD. Moja kariera i moje pierścienie nie mają teraz żadnej wartości…
Zapewne masz rację w swojej ironii.Curry ma głęboko w pompie co tu piszemy.W zasadzie trzeba napisać-miałby gdyby wiedział co tu piszemy:-))
Mój wpis odnosił się bardziej do KD i jego decyzji o przenosinach do GSW a zwłaszcza okolicznościach tych przenosin.
Co do Kury jeszcze,jakby się tak głebiej zastanowić…Troszkę go w dupę może kłuć fakt że dwóch tytułów zdobytych z KD bez niego prawdopodobnie by nie było.Po epickich finałach przegranych z 3-1 z Cleveland to KD był szefem misji ratunkowej w Warriors.
Może więc,jednak,z miękkich poduszeczek na tym jachcie o którym wspomniałeś jakieś kolce sterczą…
Fajne gdybanie, ale fakty są takie, że KD bez Warriors to jak na razie gloryfikowany Tracy McGrady :)
Ajajaj, ale pieszczoszek! :)
Ciekawe porownanie.
Mimo wszystko, az tak to chyba nie: pare razy doszedl do Conf Finals, w 2012 byl nawet w wielkim finale.
Ja uważam, że celem Warriors na ten sezon nie powinno być wygranie mistrzostwa, ale rozwój graczy i maksymalizacja ich wartości. Historia jest przeciwko nim: żaden zespół w historii nie wygrał mając w rotacji 2 rookies a do tego czeka ich wracający i szukający formy Klay.
To co powinni zrobić, to mądrze ustawić się w blokach do kontendowania w przyszłym sezonie. Czy to z robiącą kolejny krok w rozwoju młodzieżą czy też z tą młodzieża opchniętą w ciągu sezonu za win-now allstara, za to z (oby) zdrowym już Klayem.
Po tym co Kerr powiedział po meczu wydaje się, że oni nie będą w rotacji. Nawet w tym sparingu dostali minuty dopiero pod koniec trzeciej kwarty kiedy mecz był już praktycznie rozstrzygnięty.
Anżej Skrzydlo-„ jesli wydaje Wam się ze jestem idiotą, to się mylicie. Jestem jeszcze głupszy „
Ja coś pomyliłem, czy Curry w poprzednim sezonie nawet do play-offów nie potrafił awansować?
Bez wielkiego bronienie Stefka, ale GSW bez niego mieli bilans 2-7. W meczach, w których zagrał mieli 58,7% zwycięstw czyli poziom 5 miejsca na Zachodzie. Grał bez Klaya, nie tak źle.