Jeszcze przed chwilą Mike Budenholzer walczył o utrzymanie pracy. Tylko udane playoffy miały uchronić go przed zwolnieniem, a kiedy Milwaukee Bucks fatalnie rozpoczęli serię z Brooklyn Nets wydawało się, że dni trenera są już policzone. Nie przestał być krytykowany w drodze do Finałów, choć widać było, że wyciągnął wnioski po niepowodzeniach z poprzednich lata. Zmienił swoje podejście, był bardziej kreatywny, lepiej reagował i wprowadzał usprawnienia.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Duze no-no z mojej strony :(
Różnica między zwolnieniem a podpisaniem nowego kontraktu, to o 1 za duży nr buta Duranta