Po dwóch kolejnych wygranych, Milwaukee Bucks przejęli kontrolę w serii i mogło się już wydawać, że jest właściwie po wszystkim, kiedy okazało się, że Trae Young nie zagra w Game 4. Ale teraz jest 2-2, Giannis Antetokounmpo także jest kontuzjowany i trudno przewidzieć co wydarzy się dalej, bo nie wiadomo nawet kto będzie w stanie grać. Nagle brakuje najlepszych zawodników, Bucks przestali być wyraźnym faworytem, Hawks nie są już na straconej pozycji i losy finałów Wschodu pozostają sprawą otwartą.
Sytuacja bardzo szybko potrafi się zmieniać, zwłaszcza w tym sezonie przetrwania. I to jest coś, czego najbardziej mogą obawiać się Phoenix Suns, żałując, że nie wykorzystali pierwszej szansy na zapewnienie sobie awansu. Grali na własnym parkiecie i mogli dobić rywali, ale to goście od samego startu zagrali z dużą większą energią i determinacją. LA Clippers zagrali jak przystało na zdesperowaną drużynę walczącą o życie, zaczęli od 20-5 i już nie oddali kontroli. Suns oczywiście gonili i kilka razy byli blisko, ale to nie wystarczyło. Zabrakło im tego instynktu zabójcy, jaki zaprezentowali kończąc dwie poprzednie rundy i teraz muszą wracać do Los Angeles.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mnie interesuje czy Krzys Paweł dotrwa w zdrowiu w tej serii, czego ku życzę bardzo. Bo jestem przekonany ze coś się w finałach mu przydarzy, ale na szczęści dla niego Suns przejdą się po kimkolwiek ze Wschodu
Wpierw trzeba awansować do tego wielkiego finału, póki co ostatnie dwa mecze to były męki Suns, zwłaszcza w ataku z CP3 na parkiecie…
Chyba za wcześnie zaczęliśmy tutaj pisać, że CP3 nareszcie zagra w wielkim finale.
Te playoffy są niesamowicie nieprzewidywalne. Jestem w stanie wyobrazić sobie to, że jeśli Suns nie wygrają game 6 (daję im 60% szans, że jednak wygrają serię już jutro) to widzę te wszystkie daggery Reggie’go Jacksona w Game 7, będące kolejnym aktem dramatu w playoffowej historii CP3.
No i ewentualny Game7 CP3 też rozegra w swojej byłej hali.
Gamę 7 w Houston ;)