Portland Trail Blazers rozpoczęli poszukiwania nowego trenera już następnego dnia po rozstaniu z dotychczasowym szkoleniowcem Terrym Stottsem. Początkowo kandydatów do objęcia stanowiska było kilku, a najwcześniej z tego grona wypisał się na własne życzenie Jason Kidd.
Dzisiaj dzięki doniesieniom Adriana Wojnarowskiego z ESPN dowiedzieliśmy się, że w tym momencie Blazers ograniczyli poszukiwania już do dwóch nazwisk. Na placu boju zostali: Chauncey Billups oraz Becky Hammon i to oni w najbliższych dniach otrzymają szansę zaprezentowania swoich pomysłów na kolejnym spotkaniu.
Clippers assistant Chauncey Billups and Spurs assistant Becky Hammon are among candidates who’ll get second interviews for the Portland Trail Blazers head coaching job this week, sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) June 21, 2021
Dwójka kandydatów została zaproszona na drugą rozmowę i choć nie oznacza to, że ekipa z Portland definitywnie zamyka się tylko na te dwa nazwiska, to na ten moment wygląda na to, że to właśnie oni są najpoważniej brani pod uwagę.
Blazers od początku nie ukrywali, że chcą cały proces przeprowadzić wyjątkowo sprawnie. Z jednej strony zależy im na tym, aby nowy trener miał przed nowym sezonem jak najwięcej czasu na przygotowani, z drugiej natomiast chcą mieć większe pole manewru wśród kandydatów, co w przypadku stale powiększającej się liczby drużyn poszukujących trenera może niedługo nie być takie łatwe.
Czekam aż Becky Hammon zostanie trenerem, a Stephen A. Smith zacznie swoje bredzenie, że to rasizm
Zupełnie z tego tweeta nie wynika, że zostala tylko ta dwójka.
Powinni podpisać Hammon. Jeśli nie wyjdzie a Lillard zacznie się domagać transferu to zawsze mogą mu zagrozić nazwaniem go bigotem.