Los Angeles Lakers ostatecznie nie byli wystarczająco zdrowi, żeby rozegrać w tych playoffach więcej niż sześć meczów, ale mimo wielu obaw jeszcze przed starterom serii aż 75% osób nie chciało typować przeciwko LeBronowi Jamesowi. Większość uwierzyła też w Toma Thibodeau, stawiając na awans New York Knicks. Tymczasem w pojedynku Nikoli Jokica z Damianem Lillardem głosy rozłożyły się niemal po równo na obie drużyny.
To nie była przewidywalna pierwsza runda playoffów, bo nawet jeśli wygrywał faworyt serii, trudno było ustrzelić dokładny wynik. Milwaukee Bucks mieli wziąć rewanż na Miami Heat, ale zaledwie trzy osoby przewidziały, że zrobią to sweepem, natomiast tylko 5.5% typujących wybrało LA Clippers w siedmiu meczach.
Tą nieprzewidywalność widać po wynikach pierwszej części tegorocznego Typera. W zeszłym roku top-5 zamykały osoby z dorobkiem 44 punktów i było ich aż 36… to więcej niż wszyscy obecnie znajdujący się na pierwszych pięciu miejscach.
Dla formalności przypomnijmy zasady punktacji – 7 za poprawne wytypowanie wyniku serii, 5 punktów za trafionego zwycięzcę serii. Maksymalnie w pierwszej rundzie można było zdobyć 56. W poprzednich latach liderzy mieli po 50 punktów, teraz dwa mniej wystarczyły, żeby objąć prowadzenie. Maćko i Paweł (scrat) poprawnie wytypowali wszystkich zwycięzców, w połowie serii trafili też dokładny wyniki i uzbierali po 48. Gratulujemy.
Jeśli chodzi o wyniki redakcji, lepiej byłoby to pominąć. Bo co tu dużo mówić, nikt z nas nie zmieścił w się top-5. Nikt nawet nie był blisko. Najlepiej wypadł Michał z 34 punktami i tyle samo miałem również ja.
Tak po pierwszej rundzie przedstawia się czołówka tabeli:
1. Maćko, Paweł (scrat) – 48
2. Andrzej M, andrzej2567, Kokosso, Maciej.zamirski, Scottie76, Radosław Dudek, qbeq – 43
3. Rafał Budzik, Krzysztof (bulls2006), Marcin Śledziński, Mdex, Michał Przewoźniak, pwoloszun, Paweł (pmatejczuk), Taczer, Rafał (rafdud7) – 41
4. MKCZ, Jurek (jwilk31) – 40
5. Bared, Bartek-Fox, Daniel (dnlgalezki), Wiadomo, Maciej Puchala, Tomek Mikiciuk – 39
(jeśli coś źle policzyliśmy piszcie na [email protected])
Drugi!
Zawsze drugi?
Niczym pewien Jan i Paweł.