W ostatnim czasie już cztery drużyny rozstały się ze swoimi dotychczasowymi trenerami. Do Blazers, Celtics i Magic dołączyli dzisiaj Indiana Pacers, którzy pożegnali Nate’a Bjorkgrena.
Według ligowych komentatorów przynajmniej dwa z tych zespołów są zainteresowane Mikem D’Antonim, który po kilkuletniej przygodzie z Houston Rockets spędza trwający sezon jako asystent Steve’a Nasha w Brooklyn Nets:
Per league sources, #Nets assistant coach Mike D’Antoni is receiving interest for the #Blazers, #Celtics and #Magic HC jobs. The Nets will grant interview requests for D’Antoni — following the playoffs.
— Jordan Schultz (@Schultz_Report) June 9, 2021
Jak na razie nie wiadomo, czy D’Antoni będzie chciał jeszcze podjąć się trudów trenowania pierwszej drużyny. W maju skończył 70 lat i już w ubiegłym roku mówił o trudach związanych z graniem pierwszych skrzypiec na ławce trenerskiej. Druga sprawa jest taka, że Nets nie są chętni na to, aby ich asystent spotykał się póki co z drużynami w sprawie ewentualnego podjęcia nowej pracy. Chcą czekać z tym do zakończenia swoich playoffów, a w ich managemencie panuje przekonanie, że nastąpi to dopiero w połowie lipca.
Taki scenariusz sprawia, że D’Antoni jest w tym momencie traktowany jednak jako “druga opcja” podczas poszukiwań, a prym na trenerskim rynku offseason wiodą na razie Terry Stotts i Steve Clifford.