Dniówka: Point God przyszedł na drugą rundę. MVP Jokić. Mavericks przed offseason 2021

4
fot. NBA League Pass

Jeszcze w połowie sezonu wyścig po MVP wyglądał na bardzo wyrównany, zapowiadając interesujący finisz i gorące dyskusje o tym kto powinien wygrać, ale na koniec nie było żadnych wątpliwości do kogo musi trafić ta statuetka. Nikola Jokić odjechał konkurencji, bo nie tylko był zdrowy, ale też przez cały sezon prezentował niezwykle wysoką, równą formę i dociągnął Denver Nuggets na trzecie miejsce Zachodu mimo długiej listy kontuzji swoich kolegów.

Rozegrał fantastyczny sezon, a potem dalej dominował w pierwszej rundzie, dlatego osłabieni Nuggets nadal pozostają w grze i teraz po raz pierwszy od dawna zobaczymy w playoffach aktualnego, oficjalnego MVP. W poprzednich latach nie było takiej okazji, bo przecież rok temu Giannis Anteotkoumpo otrzymał statuetkę będąc już na wakacjach w Grecji, a wcześniej musieliśmy czekać do zakończenia całego sezonu na tę nieszczęsną galę nagród.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. Mavs potrzebują kogoś kto odciazy Luke w kreowaniu i nie będzie dziura w obronie. Tym kimś mial byc Delon Wreight a potem Josh Richardson. Obaj zawiedli na całej linii. Nie należy spodziewać się aby znaleźli kogoś takiego i w tym roku. Zatem powinni znaleźć chociaż kogoś, kto potrafi coś wykreować.

    Z realnie dostępnych graczy zostaja Dinwiddie, Schroeder i … DeRozan. Skonczy się pewnie na przepłaceniu tego ostatniego. A to oznaczać będzie jeszcze mniej obrony. Już teraz trio Luka, Hardaway i Porzingis jest baaardzo źle w obronie.

    Co do Porzingisa – w trakcie sezonu mówiło się o wymianie z GSW na Wigginsa. Wątpię aby GSW byli nadal zainteresowani, ale jeśli tak, to na miejscu Mavs bym się nie zastanawiał. Mam nadzieje ze nie przyjdzie im do głowy wymiana na Kembe.

    Zmiany na pewno będą, Nelson jest pod ostrzałem i będzie musiał coś zrobić, bo przez 2 sezony nie był w stanie nikogo sensownego dodać do skladu, a do tego oddał Setha. To będzie na pewno gorące lato w Dallas.

    Jako kibic Mavs jestem pesymista. Jedyna moja nadzieja są pierwszoroczniacy z draftu 2020 (Green, Terry, Bey) którzy niezle grali w G League i może w końcu dostaną szansę się pokazać.

    0