Skupiając się na playoffowych zmaganiach łatwo zapomnieć, że dla niektórych zespołów rozpoczął się offseason. W niektórych przypadkach rozpoczął się ospale, a w niektórych – jak teraz w przypadku Boston Celtics – z przytupem:
Danny Ainge is expected to step down as President of Basketball Operations for the Boston Celtics, sources tell ESPN. Brad Stevens is expected to assume a more prominent front office role with the team. https://t.co/8eR4AHcGv3
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) June 2, 2021
Boston Celtics w oficjalnym komunikacie potwierdzili doniesienia Adriana Wojnarowskiego z ESPN, który jako pierwszy kilkadziesiąt minut temu informował o możliwym rozbracie Danny’ego Ainge’a z Boston Celtics. Woj informował, że Ainge rozpoczął przemyślenia na temat swojej przyszłości już kilka miesięcy temu, a dzisiejsza porażka z Brooklyn Nets, która wyeliminowała Celtów z dalszej gry w playoffach nie miała przy ostatecznej decyzji większego znaczenia.
Organizacja z Bostonu nie będzie jednak szukać nowego prezydenta do spraw operacji koszykarskich na rynku, ponieważ już podjęto decyzję w tej sprawie. W nowej roli ma odnaleźć się dotychczasowy trener Celtics – Brad Stevens:
Boston head coach Brad Stevens is planning to transition from his current role into becoming the new head of basketball ops. of the Celtics, sources tell @TheAthletic @Stadium.
Danny Ainge plans to resign from his role as Celtics President, sources said.
— Shams Charania (@ShamsCharania) June 2, 2021
Według najnowszych informacji taka zmiana oznacza jednak, że Celtics rozpoczynają poszukiwania nowego trenera – Stevens nie będzie pełnił podwójnej funkcji w Bostonie:
Stevens has been described as worn down with coaching since The Bubble, and welcomed the chance to make the transition to the front office, sources tell ESPN. Stevens will help lead the search for his successor as head coach.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) June 2, 2021
Podobno pod tym kątem brane są już pod uwagę pewne nazwiska – za Chrisem Haynesem Yahoo!Sports:
Los Angeles Lakers assistant coach Jason Kidd and former Atlanta Hawks coach Lloyd Pierce are expected to be head-coaching candidates for the Boston Celtics, league sources tell @YahooSports.
— Chris Haynes (@ChrisBHaynes) June 2, 2021
Według doniesień Chrisa Mannixa ze Sports Illustrated, Ainge na ten moment nie myśli o emeryturze, a w kontekście jego ewentualnego zatrudnienia wymienia się między innymi Utah Jazz:
As Danny Ainge moves on from Boston, a possible landing spot, in some capacity: The Utah Jazz. As rumors of Ainge's exit rippled through the NBA in recent months, a role with the Jazz has been seen as a potential next step.
— Chris Mannix (@SIChrisMannix) June 2, 2021
Ainge rozpoczął przygodę z Celtics w 2003 roku, przez 18 sezonów jego pracy drużyna tylko 3 razy nie zameldowała się w playoffach, a w 2008 zdobyła upragnione mistrzostwo NBA.
Danny, Ty draniu, zrobiłeś to. NYK Cię kuszą?
Jeffie Van Gundy, musisz!
Ło boshe…
Nie ma innej opcji. Żadne trenerskie rumors nie mogą pominąć jego nazwiska. Taka tradycja.
A to pardonme – nie skumalem :D
Niezła bomba, nikt się nie spodziewał
Noooo, zupełnie nikt.
Ludzie szykują się na czerwcówkę, a Danny roboty szuka.
Najwyższy k… czas! Współczucia i gratulacje dla wszystkich fanów Bostonu. Pozbyliście się wreszcie lunatyka. Jak nikt wam istotny ze składu nie ucieknie, to lekka przebudowa i najdalej za 2 lata znów jesteście top 4.👍
Odwróconej tabeli.
Z Tatumem jako już TOP15 graczem NBA i Jaylenem Brownem to będzie top zespół konferencji wschodniej na lata.
@wiatr w oczy
Nieważne, ważne że top 4!
Ciekawe czy moze zabrać ze sobą wszystkie 145 pickow w drafcie
Może zabrać ze sobą kulawego Kembę i jako lokaja Fourniera.
Ale chyba jednak emerytura a nie Utah
Czarno to widzę.
Rasistowska wypowiedź w kontekście zachowań kibiców z twojego miasta.
Radykalne ruchy, wydaje się, że jednak trochę za szybko jak na takie trzęsienie ziemi.
Nawet dobrze nie ochłonęli po zakończeniu sezonu.
Chyba, że jest jakiś konflikt na linii Ainge-Stevens i wkroczył właściciel odważnie wyjaśniając niezdrową sytuację.
moze Steven ma lepszy umysł na bycie GM-em
No Ainge nie zachowuje się jakby jakiś dym był, wychwalał wczoraj Stevensa pod niebiosa i stwierdził że o odejściu zadecydował już 3 miesiące temu, i myślał o tym od przejścia ataku serca.
Cóż nie wiadomo czy się cieszyć czy smucić.. Co by nie mówić Danny zapewniał pewien poziom na tym stanowisku a Brad był uważany za jednego z najlepszych trenerów w lidze. Ten sezon nie był normalnym sezonem, więc chętnie bym poczekał jeszcze rok z takimi działaniami, widocznie coś tam musiało się dziać więcej.
Ci co się nabijają z Dannego.. Cóż każdy może mieć własne zdanie, ale ja jako kibic Bostonu od 15 sezonów jestem zadowolony z jego pracy. GM jest od tego żeby dać drużynie możliwości, ale na zdrowie wpływu nie ma, a to najbardziej zawodziło przez ostatnie lata w Bostonie.
Możliwości na zdobycie tytułów Danny dał przynajmniej kilka ale zawsze brakowało zdrowia lub Lebrona w innej konferencji.
Kontuzja KG w 2009, Perkins w 6 meczu Finałów 2010, Złamana ręka Rondo później zerwane wiązadło, po którym już nigdy nie był tamtym Rondem.. potem szybka i moim zdaniem udana przebudowa i znowu Gordon łamie noge w debiucie, Kyrie okazuje się większym tępakiem niż ktokolwiek mógł przypuszczać, a teraz Kemba całą karierę zdrowy nagle zaczął się sypać.
Kilka razy była szansa na podpisanie supergwiazdy ale zawsze czegoś niestety brakło, Durant wybrał Warriors a Davis na którego Danny zbierał picki przez lata nie chciał tam grać. Udało się podpisać jedynie gwizdy drugiego sortu typu Horford, Hayward czy właśnie Kemba.
Niektórzy zarzucają że za darmo tracił zawodników, ok prawda tylko gdzie dziś są Ci zawodnicy? Hayward jak zwykle kontuzje, Al po wysokim kontrakcie od 76 w tej chwili w ogóle nie gra, Irving to pajac. Szkoda najbardziej kilku zadaniowcow na których pozalowal pieniędzy a bez nich nie zbudujesz mistrzowskiej drużyny typu Crowder.
Największe zarzuty jakie mam do Dannego to wybory w drafcie te, które były powyżej 10 miejsca bo nigdy nie wyciągnął nikogo wartościowego. Jak już miał wysoki wybór no to jednak dał radę bo Brown i Tatum to genialne wybory, zwłaszcza Tatum gdy odpuścił Fultza.
Drugi zarzut to brak wartościowego centra od 2010 roku. Przez 10 lat nie potrafił nikogo znaleźć na tą pozycję, lekka żenada.
Podsumowując może przyda się nowy impuls na tym stanowisku, ale robotę wykonał swoją dość dobrze, były sukcesy i były porażki, ale na pewno dużo wspaniałych wygranych i dobrych momentów.
Apropo Brada tu mam ogromne wątpliwości, bo mimo że nie szło zupełnie w tym sezonie to jednak był to topowy trener, który miał być Bostońskim Popovichem.. No nic jestem ciekaw przyszłości. Pozdrawiam.
Jak przez tyle lat nie można było wyciągnąć nikogo dobrego poza top 6 draftu, kto byłby na lata wzmocnieniem drużyny. Dodam, że to była większość pickow którymi dysponował.
Bardzo celna analiza. Podsumowania kariery Ainge wymaga bardzo dokładnej analizy, bo przez zdrowie w kilku sezonach nie grali liderzy. Tak czy siak, dzięki Danny.
Nie wiem czemu, ale z tych newsów, zostaje mi w głowie tylko – “Celtics zwolnili Stevens’a”.
Tak wiem, że GM to bardziej intratna posada, ale facet miał być ich “pierwszym wyborem w drafcie” i nowym wcieleniem Popovicha.
Ainge powinien polecieć.
Ciekawe koło zatoczyła ta historia. Na ograniu Nets zbudował swoją markę i po porażce z nimi odchodzi w niesławie.
Pewnie wszystko to “Efekt Irving’a”.
Swoją markę to chyba bardziej zbudował tworząc mistrzowskie Big3.
Niewątpliwie, jednak to wymiana tego mistrzowskiego składu rozpocząła mit założycielski Danny’ego – nieugiętego negocjatora i budowniczego świetlanej przyszłości opartej na pickach.
Jest w Bostonie jeszcze jeden Pierce obecnie bez pracy, chyba Haynes się przejęzyczył.
@patyn
W punkt to ująłeś.
Ainge to świetny GM, i na wielu polach jego praca się broni.
Samo wybranie Tatuma nad Fultz’em to był majstersztyk pierwszej wody.
Doszedł jednak do pułapu, gdzie nie mógł postawić przysłowiowej “kropki nad i”, C’s popadli w pewną stagnację czego rezultatem były pewnie tarcia w menagmencie.
Reasumując to dzwon jak nie wiem. Chyba koniecznie chcieli odebrać wierszówkę Lakersom.
Ainge siedział na pickach latami. Z tych jaj wykluł się Romeo Langford. Czyli wielkie nic. Timelord jeszcze ujdzie.
Browna i Tatua nie liczę, bo szansa na trafienie z top 3 pickiem jest o wiele większa niż 10-30.
Możesz się jeszcze zdziwić, bo na 6graczu nic o tym nie było, ale Langford miał świetne PO i dobrą obronę na Hardenie i Durancie. Także jeśli zdrowie mu dopisze, to będzie startującym 3 and D graczem. Timelordowi do bycia bardzo dobrym brakuje jedynie zdrowia, więc jeszcze z oceną tych picków trzeba poczekać.