Rasistowskie wybryki kibiców to nic nowego. Są to wciąż wyjątki spotykane w sporcie, które trzeba wyławiać i tępić.
Zdarzają się one nie tylko w piłce nożnej, ale także i w NBA. Sytuacja nie dotyczy też tylko w naszej lidze Bostonu czy Salt Lake City. Tym razem jednak znów dziwnie dotyczy akurat właśnie obu tych miast.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Żal patrzeć na Heat.
Pomyśleć, że po bańce były statementy o tym, że Miami nie powinno oddawać Herro w żadnym dealu, bo będzie wkrótce lepszy od Paco.
Młody żbik z niego i wszystko przed nim, ale jego rozwój w tym sezonie jest powolny jak sanki w Maju.
Jrue zmienia tę serię. Widać to jak na dłoni.
Co do PHX vs LAL.
Sezon Fantasy się skończył, skończyły się też zachwyty nad CP3. Co za regularny gość.
Smuteczek.
Debil Kyrie powie że Boston jest rasistowskie bo ktoś krzyknął z trybun. Jeden czy kilka osób to całe miasto? No ale czego wymagać od płaskoziemca, z pewnością nie odpowiedzialności za słowa.
Spytajcie np Kevina Garnetta czy miał kiedykolwiek problem z rasizmem w Bostonie.
Bo Garnett to wszyscy czarni, ale jedna czy kilka osób to nie cały Boston? Weź się Tomasz schów, bo Twoje zdanie ma tu gówno do rzeczy (moje również, uprzedzając).
@sugarmaker
Cukierku, słodko wspomnialeś że Twoje zdanie gówno znaczy, chcę Ci tylko zwrócić uwagę że nie wiem jak Ty ale ja akurat mieszkałem w Boston i mój czarny, żółty czy brązowy znajomy nigdy się nie spotkał z rasizmem ale spoko, to tylko kilku znajomych z 700 tysięcy, mieli z pewnością więcej szczęścia niż Kyrie.
Wszystko fajnie i pięknie, ale Lakersi mogli sobie ten Clorox darować XDD
Czy można przetłumaczyć “Bubble Team” jako “drużyna wydmuszka”?
Ładnie to ująłeś, ale nie popadajmy w skrajności. Nieprzypadkowo byli wtedy w finale, grali świetny basket po prostu.
Teraz to już nie klika i tyle.
Bucks to też inny team dzisiaj.
@Angel
King Kong był zajebisty:)
Mam gdzieś na VHS jeszcze mecz z debiutanckiego sezonu C-Webba, kiedy Pan Włodek nazwał Mullina – “Człowiekiem o twarzy, której byś nie chciał spotkać ciemną nocą “.
Niesamowity gość.
Wychował całe pokolenie ludzi, dla których basket to był chleb i sól i wszystko to bez neta i twittera.