Wake-Up: Sezon przetrwania, sezon dla pieniędzy, 47 Stepha

19
fot. NBA League Pass

Judy Sato ma w tym roku pełne ręce roboty.

Tych kilka najbliższych tygodni sezonu regularnego upłynie nam na śledzeniu rozstawień przedplayoffowych i tych przed turniejem Play-In. Jeżeli posłuchać jednak samych koszykarzy, to dla nich jest to już survival i po prostu grają. Niektórzy przyznają wprost, że nie patrzą na tabele, a sztaby klubów borykają się z ograniczoną przez napięty terminarz i brak treningów analityką zmęczenia materiału graczy. Dopóki zawodnicy nie będą chipowani w trakcie meczów, będzie to dodatkowy kłopot w napiętych sezonach. A ten nie będzie ostatnim.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

19 KOMENTARZE

  1. Pracuję na budowie.

    Codziennie użeram się z pijakami, zresztą sam pije, ryzykuję zdrowie, nie mam tyle wolnego co Embiid, czy inny tam Durant. Nikt nie nosi maseczek, baa ani razu nie mieliśmy testu na covid.
    Biedni koszykarze i tak, robie to dla PIENIĘDZY.

    0
      • Ale to przecież nie o to chodzi, “że się spocą”, tylko widowisko na tym cierpi.
        Jeśli ktoś grał kiedyś w kosza to potwierdzi, że jest różnica w “świeżości”, przy graniu dużych minut dzień po dniu co grając 2 razy w tygodniu.
        I to totalnie widać.

        0
        • No jest różnica, oczywiście. Tylko że my grając parę gierek w tygodniu to mogliśmy sobie co najwyżej pozwolić na zimny prysznic w ramach fizjoterapii. Ci ludzie mają dostęp do najlepszych specjalistów, masażystów, fizjoterapeutów, urządzeń i cholera jeszcze wie czego wspomagającego regeneracje. Do tego nie tłuką się na mecze tramwajami czy jednym autem w pięciu, ale latają prywatnymi samolotami, ktoś za nich nosi torby, ktoś im zrobi jedzenie, ktoś zaopiekuje się dziećmi itp. Serio, to biadolenie, że zawodowcy, którzy trenują od lat są zmęczeni 3-4 meczami w tygodniu to jak dla mnie o kant dupy potłuc. Non stop słychać tylko o load-management, odpuszczaniu meczy itd, a mimo wszystko i tak wszyscy zmęczeni. Ulało mi się, dziękuje za uwagę.

          0
          • Abstrahując już od wątku “zarabiają tyle pieniędzy, to mają zapierdalać”.
            Ja oglądam 1/2 mecze w tygodniu i naprawdę chciałbym, żeby to się dobrze oglądało. Wiem, że to RS, ale no kurde widać różnicę między poprzednim sezonem – lista zespołów, których nie oglądam wydatnie się wydłużyła. Cóż z tego, że meczów jest w opór, jak większości nie mam zamiaru oglądać.
            Z mojego punktu widzenia wolałbym mniej meczów, ale z mniejszym prawdopodobieństwem trafienia na pasztet.

            0
    • @Zdzis: ja tego nie kupuje. Jak to jest, ze staruchy jak Curry czy Westbrozy moga zapierdalac, a mlodsi juz nie? Imho to jest mentalnosc: albo jestes zawodowcem, albo wiecznie przemeczonym leserem.

      Ja rozumiem, ze sa lepsze i gorsze dnia w zyciu sportowca. Ze sa kontuzje, powroty, choroby. Ale troche za duzo sposrod nich jest WIECZNIE przemeczona/przeladowana terminarzem. Jakos niektorzy moga.

      0
  2. Bosze, ile to czasu Popovich kazał czekać na dobry mecz w wykonaniu swojej młodzieży?! Ile to zmienia jak masz na parkiecie atletycznych graczy z długimi wiosłami potrafiących grac po dwóch stronach parkietu.
    Vass3ll po obu stronach parkietu, był po prostu zajebisty i to podanie do Gay’a w 4Q 9:16, jak “weteran” (w odwrotnej sytuacji Gay w życiu by piłki nie oddal). Pewnie w Pon. za dobry mecz w nagrodę Vassell vs PACERS dostanie DNP-REST ;) Dobry również meczyk w wykonaniu Drew, Gorgui oraz Keldon’a. Eubanks ma to czego nie ma miękka faja Poeltl, czyli Agresja, oraz to, ze jak ma tylko okazje zrobić wsad, to nie pi****** sie w żadne śmieszne layups’ jak Poeltl. Dieng mimo bocianowych nóg, pare razy fajnie się pokazał w obronie – blokiem, deflections oraz fajnym przechwytem na Jevon’ie Carter’rze (zaliczony, nie wiem dlaczego Diop’owi)

    0