Ben McLemore kilka dni temu został zwolniony przez Houston Rockets i po opuszczeniu listy waivers mógł rozpocząć poszukiwania nowego zespołu już jako wolny agent. Na zainteresowanie ze strony ligowych kontenderów nie mógł narzekać, a ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z Los Angeles Lakers – za Shamsem Charanią z The Athletic:
McLemore gives the Lakers additional three-point shooting and wing depth with opportunity to compete for a title. The sharpshooter had a host of interested contenders, including the Milwaukee Bucks. https://t.co/LIwhQi45a4
— Shams Charania (@ShamsCharania) April 6, 2021
Podobno największym rywalem Lakers w wyścigu o podpis 28-latka byli Milwaukee Bucks, ale ostatecznie zwyciężył zapewne fakt, że McLemore należy do agencji Klutch Sports, podobnie jak chociażby LeBron James i Anthony Davis. Umowa z Jeziorowcami o wartości minimum dla weterana wiąże go z klubem do końca sezonu.
Siódmy wybór Draftu 2013 z powodu drobnych urazów i covidowych protokołów rozegrał w tym sezonie tylko 32 spotkania. Nie był już tak dużym zagrożeniem na dystansie jak w ubiegłych rozgrywkach, kiedy trafiał 41% trójek i nie potrafił odnaleźć się nawet w szerokiej rotacji trenera Rockets Stephena Silasa.
„Wzmacnia LAŁ”. Odważne słowa jak dla mnie.
uuuu pozamiatane