Między Rondem a Palmą (968): Subsumbuje

17
fot. Oskar Pilch po przeróbce

Dziś w Palmie rozmawiamy o odświeżonych Los Angeles Clippers, o szansach Philadelphia 76ers i podnosimy na sercach kibiców Indiany. Sprawdzamy co w zanadrzu ma George Martin, co wydarzyło się w 967/968 roku i dlaczego nie kraj.

[wpdm_file id=1018] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

17 KOMENTARZE

  1. Oj czuć lekkie zniechęcenie u Maćka, zresztą bardzo słuszne. Trochę to wyszło tak, że Maciek chciał pogadać na wyższym poziomie koszykarskiego wtajemniczenia, zamiast snuć sobie opowieści o koszykarskiej wierze i sympatiach i troszkę Znyku nie domagał tym razem.

    Prawda jest taka, że możemy sobie bluzgać i narzekać na Maćka, ale to jak na przestrzeni lat koszykarski umysł tego gościa rozwinąl nas wszystkich to nie ma wątpliwości. Szacun.

    0
  2. Maciek w 2019 r. – “Stawiam na Giannisa, nie umiem postawić przeciwko niemu”

    Maciek w 2021 r. po przerżnięciu dwóch playoffs z rzędu przez No.1 Bucks i dwóch MVP Antetokounmpo – “Wierzę w Giannisa”

    Jeszcze się nie nauczył :)

    0
      • Ależ proszę bardzo. Od kilku już lat (z wyłączeniem roku poprzedniego – pandemia) na początku lata do Santoka zjeżdżają się amatorzy średniowiecznego rycerstwa i w ogóle mnóstwo ludzi lubujących się w takim średniowiecznym stylu życia. Budują sobie na takim cypelku – gdzie Noteć wpada do Warty – w samym centrum miejscowości prowizoryczny gród. Namioty, jakieś budowle z drewna, mury obronne itp. Dobrze się bawią. I tak sobie siedzą w tym grodzie przez kilka dni. Kulminacją tej zabawy są Dni Grodu Santok, które jeszcze kilka lat temu były zwykłym wiejskim festynem. Jest jarmark, gdzie na kilkudziesięciu straganach można nabyć średniowieczne różności. Od łuków i mieczy, przez ekologiczne mydełka i maści, aż po nalewki i miody pitne. Są turnieje rycerskie, turnieje łucznicze, pokazy jazdy konnej i wiele innych dziwnych rzeczy, kojarzących się nam dziś z wczesnym średniowieczem. Najważniejszym wydarzeniem Dni Grodu Santok jest natomiast inscenizacja Bitwy o Santok, o której dziś słyszeliśmy w Palmie.
        Jakaś setka rycerzy, waląca w siebie mieczami na tzw. Promenadzie Santockiej, tuż nad brzegiem rzeki. Następnego dnia po bitwie prowizoryczny gród jest rozbierany, a rycerstwo wsiada w samochody i rozjeżdża się do domów. Trzeba im przyznać, że wszystko zawsze ładnie sprzątają. Poza tym mamy Muzeum Grodu Santok i trasą turystyczną po Santockim Grodzisku, które to zostało w ostatnich latach przebadane przez podobno poważnych archeologów. Tablice też jakieś są (chyba?). Mamy też trzy sklepy, więc miejsce na zbiórkę dla prawdziwych Polaków tez jest. Pozdrawiam i zapraszam!

        0
      • ZNYKu, ale faux-pas. Santok nie leży w połowie drogi między ZG, a Szczecinem, lecz obok stolicy województwa- Gorzowa. Budowa przez Prusów Landsberga czyli obecnego Gorzowa była odpowiedzią na wzrost znaczenia grodu Santok na granicy państwa Piastów. #pozdrozGorzowa

        0