Wake-Up: Simmons i 76ers grają bullyball, blowout Grizz na Clips

12
fot. NBA League Pass

Pojedynek Luki Doncica z Benem Simmonsem był nierówny, bo z tym pierwszym do Filadelfii nikt nie przyjechał.

Bucks drugi raz w tym sezonie grali z Pelicans, Clippers sensacyjnie wysoko oberwali w Memphis, wydarzyło się 140 punktów New York Knicks, a to jak Nuggets zepsuli ostatnie sekundy z Wizards to szkoła bałkańska skręca się ze śmiechu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Terminarz drugiej części sezonu. Roszady na końcu składów. Luka w Philly
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (957): Wiosna

12 KOMENTARZE

  1. Przewalone jest być kibicem Kings, kiedy wreszcie masz nadzieję, że pojawia się światełko w tunelu (wygrane w dobrym stylu z Nuggets, Clippers oraz Celtics i wyjście powyżej 0.500) , nagle dostajesz masakrycznego liścia w twarz w postaci dziewięciu wtop z rzędu.

    Gdzie ta ostatnia ma szczególny wymiar, gdyż 24. atak ligi lekką pytą rzuca Ci 140 pkt.
    Fani Kings, trzymajcie się! Oby dla was w końcu przyszły też lepsze dni!

    0