Dniówka: Lakers w Milwaukee. Wizards nadal poza grą

9
fot. Javier Rojas / Newspix.pl

Los Angeles Lakers już w zeszłym sezonie nie mieli problemów z wygrywaniem poza Staples Center. Zanotowali najlepszy bilans w meczach wyjazdowych i także grając nie na swoim parkiecie wygrali całe playoffy. Dlatego nie dziwi, że obecnie pozostają niepokonani na wyjazdach, ale nawet dla nich trudnym wyzwaniem będzie rozpoczynająca się właśnie 7-meczowa wycieczka po Wschodzie. Nie tylko długo będą poza domem, ale też odwiedzą po drodze trzy najlepsze drużyny tej części NBA. Na początek czeka ich pojedynek na szczycie w Milwaukee, gdzie gospodarze na razie mieli tylko jedną wpadkę w siedmiu meczach.

(11-4) LA Lakers @ (9-5) Milwaukee 1:30

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPodcast Sitarz Kwiatkowski: Nowy Curry i nowy schemat Lakers
Następny artykułNBA przekłada trzy kolejne mecze Memphis Grizzlies

9 KOMENTARZE

    • Nie za często oglądam tam mecze, ale ostatnio widziałem spotkanie które komentował razem z Wojtasem.
      No cóż, to młodziutki chłopak jest jeszcze, wdraża się, bardzo chciał mówić dużo, może nawet za dużo. Trochę to męczące było.
      Michałowicz to 100% zawodowiec, kilka razy go dobrotliwie zgasił :)
      To jest komentowanie na zupełnie innym poziomie pewności i luzu nie osiągalnym jeszcze dla Bartka.
      Przed nim jeszcze dłuuuugi czas na zbierania doświadczenia.
      Ale przebił się, to bardzo fajnie. Teraz tylko się utrzymać i nie wypaść.

      0
          • Fajnie, że się Bartek przebił i rzeczywiście luzu, anegdot itd nie można Michałowiczowi odmówić nie można. Ja mimo oglądania NBA w C+ przez dobre kilka lat i w sumie wychowaniu się na parach typu Michałowicz+Joe Mcnaull z biegiem czasu nie mogę znieść stylu komentowania WM. Oczywiste pomyłki, niezauważanie podstawowych wydarzeń na parkiecie, non stop jakieś wstawki gdzie to on nie był kogo nie widział i co chwile UŁAAAA, ŁOOOOOOOOOO. O dziwo dużo przyjemniej się WM słucha w jakiś podcastach itp niż przy komentowaniu na żywo. Dlatego imho im więcej Bartek będzie komentował z kimś innym tym lepiej.

            0