Liga NBA w oficjalnym komunikacie na Twitterze poinformowała o nałożeniu na Kyriego Irvinga kary grzywny w wysokości 50 tysięcy dolarów. Kara dotyczy rzecz jasna złamania przez zawodnika sanitarnego protokołu bezpieczeństwa podczas jego niedawnej wizyty na imprezie urodzinowej siostry:
Here is NBA’s announcement on the Kyrie Irving fine. Irving will forfeit salary for games missed and can return to team activities on Jan. 16: pic.twitter.com/YbEAHbeMkn
— Ian Begley (@IanBegley) January 15, 2021
Dla Irvinga zarabiającego w sezonie ponad 30 milionów dolarów kwota grzywny nie jest może zbyt wysoka, ale Adrian Wojnarowski z ESPN potwierdził to o czym mówiło się już od kilku dni. Kyrie straci około 410 tysięcy dolarów za każdy mecz, w którym nie zagrał ponieważ musiał odbywać pieciodniową kwarantannę po powrocie z prywatnych wojaży.
Kyrie Irving will forfeit $816,898 for the 2 games missed this past week.
— Bobby Marks (@BobbyMarks42) January 15, 2021
Jeżeli zaś chodzi o powrót zawodnika do gry, to Wojnarowski w osobnym tweecie wyjawił, że Irving powinien być gotowy do gry na sobotnie spotkanie przeciwko Orlando Magic. Pod warunkiem, że wszystkie jego testy na koronawirusa do tego czasu będą negatywne:
As long as he tests negative and clears protocol, Kyrie Irving will be available and expected to play for the Nets vs. Orlando on Saturday, sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) January 15, 2021
Update:
Malika Andrews z ESPN donosi, że Irving faktycznie wyrażał chęć powrotu na parkiet już w sobotę, jednak ostatnia przerwa od treningów wymusza na nim lepsze przygotowanie kondycyjne i tym samym na pewno nie zagra przeciwko Magic:
Sources: Kyrie Irving will be out due to health and safety protocols for Saturday’s game against Orlando.
While Irving has expressed a desire to return, sources say, the extensive time away from the court requires a period of ramping up basketball activities.
— Malika Andrews (@malika_andrews) January 15, 2021
Piękny teatrzyk odegrali chłopcy na BKN, Kyrie pojechał na imprezę, HOU jak zobaczyło że w ewentualnym transferze dostaną Kyriego, który odpierdziela to samo co James to od razu dali sobie spokuj, wzieli co było i w rezultacie dostali kontuzjgennego Oladipo na pół roku i śmieszne picki… Houston mimo wszystko stracili na tym całym deaalu.
Nic dziwnego, że stracili po tym co odwalił Brodacz. Te całe opowieści o toksycznej organizacji itd. … wyszedł z niego kawał samoluba i tępaka szczególnie jak był w Houston traktowany.
A kij z tymi Nets, kiedyś to była naprawdę taka fajna drużyna, widać było u młodych radość z gry i nauki. Ja się wypisuję z obserwowania ich już na dobre. Jedyne co mi szkoda to że jednak Durant nie będzie już miał swojego teamu do końca kariery, trochę na to liczyłem jak było głośno o tym że odejdzie z GSW. Można go nie lubić za to czy tamto ale oglądanie go jednak to przyjemność bo na boisku jest kotem jak mało kto. Ten Harden to jest dla mnie parodia.
Najlepsze są te kary grzywny nakładane na zawodnika. Kyrie dostał 50 tys. grzywny, przy zarobkach 30mln. Oczywiscie tych 30mln to na koncie nie ma (bo podatki), ale 50tys przy takiej kwocie to jest hit. Proporcje takie, jakbyś zarabiał 5000 zl, odjebał cos w robocie i szef nałożył na ciebie grzywne 8,33zł. Śmiech na sali.