Dzień dobry. Kilka rzeczy z pierwszego tygodnia 75. sezonu NBA. Myślę, że przez jakiś czas będziemy się właśnie w tej formie poruszać, pamiętając o wydłużonym okresie wdrażania do gry tego, co podczas wariackiego offseasonu zostało zaplanowane. Czyli bez przereagowywania (a może i z), z dużą dozą niepewności i zrozumienia dla trudnych początków graczy, zespołów, trenerów.
Kim wobec Danny’ego Greena będzie Wesley Matthews?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Zastanawiałem się oglądając Pels – Spurs, dlaczego Zion ma tak rzadko piłkę na szczycie i występuje w roli kreatora… Ale rozumiem, że przy tym zestawie graczy musi się poświęcić dla drużyny i grać na bloku / w dunkers spot. Ale wygląda smutnie bez piłki w łapach.
Myślę, że Pelicans już teraz myślą, jak dorzucić jeden z picków i puścić dalej Bledsoe za dobrego strzelca. No chyba, że nie dogadają z Lonzo nowego kontraktu.