Golden State Warriors w oficjalnym komunikacie poinformowali o tym, że Marquese Chriss zakończył swoje zmagania w tym sezonie. Potwierdzono tym samym doniesienia Shamsa Charanii z The Athletic, który przed kilkoma godzinami informował o tym, że skrzydłowy złamał kość strzałkową w prawej nodze i będzie zmuszony poddać się operacji:
Warriors center Marquese Chriss has suffered a broken right leg (fibula) and will miss remainder of the season, sources tell @TheAthleticNBA @Stadium.
— Shams Charania (@ShamsCharania) December 27, 2020
Chriss został zawodnikiem Warriors przed poprzednim sezonem i udało mu się rozegrać dla drużyny Steve’a Kerra 59 spotkań. W bieżących rozgrywkach wraz z pojawieniem się Jamesa Wisemana jego pozycja w wyjściowej piątce wydawała się nie do powtórzenia, ale w dwóch pierwszych spotkaniach Chriss i tak zaliczył na parkiecie kilkanaście minut. Notował w tym czasie 6,5 punktu i 6,5 zbiórki, dając nadzieję na to, że w przyszłości przypomni nam o swoim talencie – nawet jeśli nigdy nie miałby sprostać oczekiwaniom, które towarzyszyły jego wyborowi z ósemką w Drafcie 2016.
Co??? Ale smutek, coś w nim było
Dobry był herbatnik. Lubiłem widzieć go na parkiecie, dużo większe emocje niż oglądanie na placu smutnego jak pi%^ Kevona Looneya. Jak Markiz skakał w górę, to było zawsze ryzyko uszkodzenia dachu areny zawodów…