2019/20: 43-32
Trener: Rick Carlisle (2008/09)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Tak generalnie to mało zmian w rosterach w tym sezonie. Nic się Panie nie dzieje, jak w polskim filmie.
Dallas po cichu zrobiło mega dobry offseason.
1. Nie uległo pokusia szukania 3 gwiazdy na siłę. Nie przeplacili żadnego Gallinariego albo innego Haywarda.
2. Dodali 2 dobrych obrońców (o czym w tekscie).
3. Zachowali cap space na przyszły rok, pozbyli się 2 niechcianych kontraktów (Delon, Jackson).
4. Zrobili bardzo sensowny draft.
I o tym ostatnim czyli drafcie. To pewnie ostatni raz gdy mieli w miarę wysokie picki. Nie przehandlowali ich a wzięli graczy do rotacji, którzy będą mega potrzebni – niskie kontrakty przez 4 lata.
1. Tyrell Terry, który poszedl z nr 31, bedzie mega stealem. Moze nie od razu ale dajcie mu rok. Mowie to juz teraz zanim stanie się to oczywiste dla wszystkich! Nowy JJ Reddick (ten sam niemal % celnych rzutow na uczelni). Gosc ze Stanford który pobił rekordy na IQ testach przed draftem.
2. Z 18 pickiem nie szukali kwadratowych jaj. Wzieli Josha Greena który powinien urosnąć na dobrego 3&D. 6’6 wzrostu, 6’10 wingspan.
3. Do tego fajni gracze na two-way kontraktach. Zwlaszcza Tyler Bey ma potencjal na mega obronce.
Jeśli będą zdrowi powinni zdobyć przewagę parkietu.
He, he przed sezonem co drugi trener mówi, że chce się znaleźć
w Top-10 efektywności defensywnej …
Oby tylko Tingis Pingis wrócil szybko i pozostał zdrowy.
Nabyłem kolejną koszulkę Luki.
Can’t wait!
Osobiście zastanawiam się czemu duzi wolni agenci olewają Dallas. Duży rynek, stabilna organizacja, świetny trener, brak podatku dochodowego, ciepło. Czyżby postać Cubana była aż tak odpychająca ?
Też o tym myślałem, Dallas jako organizacja i jako miejsce do życia ma mnóstwo zalet, a wolni agenci traktują ich jak jakieś Charlotte czy inne Cleveland. Może to kwestia rasowa/narodowościowa, Mavs od dawna są mocno europejskim i białym zespołem jak na standardy NBA i to odpycha dużych wolnych agentów?
Dokładnie!
Myślę, że w lidze w której 80% graczy jest czarnych duże znaczenie w kontekście wyboru drużyny ma fakt, że w Dallas biały jest właściciel, biały managment, biały trener, biali liderzy i generalnie chyba białe miasto. Poza tym Texas to bastion Republikanów :)
Btw
Najlepszy gracz w historii klubu też jest biały.
Btw
A do tego germanski oprawca!
W sedno.
No i kolega vonziu ma odpowiedź na swoje pytanie.
To jest dobre pytanie. Na pewno przez lata zespol nie byl wystarczająco dobry. Od zdobycia tytułu w 2011 bylo jasne ze wraz z konczacym się Dirkiem przebudowa jest kwestia czasu. No i Dallas to jednak nie Miami, LA czy NY.
Co do agentów- myślę że nikt w w 2018/2019 nie przewidywał ze Dallas tak szybko będzie tak mocne. Ten rok był inny bo za bardzo nie było o kogo rywalizować. 2021 moze byc w końcu tym rokiem kiedy uda się złapać gruba rybe. Miejsce w salary jest.
Tez siendziwilem, bo Cuban od samego poczatku, od ponad 20 lat BARDZO dbal o zawodnikow i traktowal ich po partnersku. Sama organizacja tez ma bardzo dobra kulture.
Mysle, ze odpowiedzianjest miasto/wiekszosc stanu i jego “duchy przeszlosci”. To jest miasto w ktorym czarny ile by nie zarabial, tojeszcze dlugo bedzie czul, ze nie jest bialy.
@vonziu
Dlaczego wszyscy omijają Dallas? To proste, Mark Cuban i jego słynne rozbicie mistrzowskiego zespołu @bo po co płacić skoro właśnie zdobyli dla mnie misia, lepsi nie będą@
Z tymi 3-4 latami fizycznego prime’u dla 21 latka to Maciej pojechałeś, jakby nie było to nadal 21 latek w tym wieku procesy regneracyjne są na kosmicznym poziomie. To że grał w Realu jako nastolatek, to nic nie znaczy, nie musiał mieć wcale większych reżimów treningowych niż zawodnicy z collegu, pytanie jak go prowadzili, a z tego co widzę po statystykach to było powolne wprowadzanie młodego zawodnika na co raz większe minuty, grał średnio po 15-25min ok 50-60 spotkań w sezonie, a dokladniej zagrał 3445min, które dzieląc przez 36min daje 95 pełnych spotkań (przenosząc to na grunt nba).