James Harden nie zameldował się w niedzielę na pierwszym treningu Rockets przed sezonem, ale trener Stephen Silas przekonywał, że lider drużyny powinien pojawić się wśród swoich kolegów już niedługo. Tymczasem do sieci wypłynęły nagrania na których Harden jeszcze w poniedziałek nad ranem bawił się w najlepsze w Las Vegas i nie wyglądał na kogoś zainteresowanego przygotowaniem do nowych rozgrywek.
Kilka godzin temu Silas nie wypowiadał się już na temat Hardena tak optymistycznie jak wczoraj i na ten moment wiadomo jedynie, że powrót Brodacza do Houston nie jest określony w czasie:
Stephen Silas says James Harden is still not with the team. “There is no timetable and it is a setback.”
— Kelly Iko (@KellyIkoNBA) December 7, 2020
Silas wyznał, że cała sytuacja wygląda na wyraźną komplikację w relacjach na linii Rockets – Harden. Dodał również, że w tym momencie nie ma nawet pewności, gdzie dokładnie jest jego najlepszy zawodnik:
Nie ma go tutaj i ma ku temu jakiś powód, ale to jego obowiązkiem jest powiedzieć komukolwiek, czym dokładnie ten powód jest.
Rohan Nadkarni ze Sports Illustraded dotarł natomiast do informacji z otoczenia Hardena, według których były MVP ma poważny problem z tym jak funkcjonuje organizacja:
Some news: A person familiar with James Harden’s thinking described the Rockets’ culture as toxic and called them the “Knicks of the South.”
— Rohan Nadkarni (@RohanNadkarni) December 7, 2020
Gadka szmatka …
Harden ma 31 lat i kontrakt na jeszcze trzy sezony,
gdzie w każdym zarobi ponad 40 mln.
Management zaoferował mu jeszcze dodatkowe dwa lata
po ponad 50 baniek za każdy rok.
Facet ich olał!
On już nie zagra w koszulce Rockets. To jest oczywiste.
No tak! Pan sąsiad jak zwykle nie może. Ale jakby trzeba było rozpić pół litra to proszę bardzo co? Trochę kultury.
Podsumowanie Zdziśka Kołka nawet całkiem tu pasuje
Co za wyszukane porównanie do Knicks :D
Harden i jego legendarny profesjonalizm. Nie wygra nic w tej lidze.
Zabrać 1/365 sezonowej pensji za każdy dzień nieobecności i wlepić drugie 1/365 kary. Zawodnicy w tej lidze są bezkarni.
Popieram. Ciekawe jakby to właściciele zapomnieli lub im się nie chciało, zapłacic pensji zawodnikom, jakie podniosłoby się laurum (niesprawiedliwości i wyzyskiwaniu przez wiadomo w jakim kolorze skóry właścicieli, wiadomo jakich koszykarzy).
Bo to ich liga. Najwyżej sobie znajdą innych właścicieli.
W ramach trollingu powinni go teraz wysłać do Knicks
Taki chłop bez ambicji miałby tam jak u Pana Boga za piecem. Do Cleveland!
Miałeś Tilmann złoty róg.
co za fiut z tego Hardena, odmowil 100 baniek jak bedzie mial 35 lat, jak mogl to robic organizacji…