W swojej pierwszej rozmowie z mediami po przylocie do Waszyngtonu Russell Westbrook nie zamierzał odpowiadać na pytania dotyczące jego krótkiego epizodu w Houston Rockets. Były MVP nie dał się namówić na zwierzenia i pytany o swoje żądanie wymiany odpowiadał wymijająco, skupiając się jedynie na swojej przyszłości w Wizards:
Jestem teraz w Waszyngtonie. Cieszę się na myśl o nowej przygodzie i rozumiem jak ważne jest, aby w pełni się na niej skupić. Jedyne co mnie teraz zajmuje to moja nowa drużyna, cała organizacja i wszyscy ludzie z nią związani.
Westbrook nie wypowiadał się również na temat swoich relacji z długoletnim kolegą Jamesem Hardenem. Przyznał jedynie, że zdaje sobie sprawę ze swoich specyficznych metod motywowania samego siebie:
Sposób w jaki gram w koszykówkę sprawia, ze wiele osób nie do końca potrafi moją osobę zrozumieć. Jestem zupełnie inną osobą prywatnie i inną na parkiecie. W mojej grze nie ma miejsca na przyjaźnie i dlatego nie staram się być przyjazny. Nie mam wtedy czasu na przybijanie piątek i uszczęśliwianie innych. Nie mam czasu na takie rzeczy i to nigdy się nie zmieni.
“NIE MAM WTEDY CZASU NA PRZYBIJANIE PIĄTEK I USZCZĘŚLIWIANIE INNYCH.” Prawdziwy lider…
Jimmy Butler byłby chwalony za to jak nic.
https://twitter.com/IStealYoBoard/status/1334576423068164101
Nie to, że jestem fanem gry Russa, ale polecam ten wątek.
Nie jest liderem, bo nie przybija piątek… Ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać.
Kobe wystawial ludzi na blok transferowy #AskPau
A ceglil nie gorzej od Russa. Ale inne czasy, inna analityka. Nie cyfry, a mamba mentality prawde Ci powie
btw – tylko ja odnoszę wrażenie, że cytaty stają się ledwo czytelne? U mnie jest to szary napis na białym tle. Firefox.
Sprawdź czy to nie kwestia cache’a – u mnie działa dobrze na Firefoxie zarówno na PC jak i na Androidzie.