Sezon 2019/20: 15-50
Trener: Steve Kerr (od 2014/15)
Przybyli: James Wiseman #2 draftu, Kelly Oubre Jr. (Suns), Kent Bazemore ($2.3/1), Brad Wanamaker ($2.3/1), Nico Mannion (two way), Dwayne Sutton, Kale Wesson, Axel Toupane
Odeszli: Ky Bowman
PG Stephen Curry, Brad Wanamaker
SG Kelly Oubre Jr., Kent Bazemore, Jordan Poole, Mychal Mulder, Nico Mannion (two way), Klay Thompson
SF Andrew Wiggins, Damion Lee, Juan Toscano-Anderson, Axel Toupane
PF Draymond Green, Eric Paschall, Kaleb Wesson, Alen Smailagić
C James Wiseman, Marquese Chriss, Kevon Looney
Adam Szczepański: Bez Klay’a Thompsona nie wrócą do grona kontenderów, ale nadal mogą być bardzo dobrą drużyną, jeśli tylko Stephen Curry odzyska wielką formę. To on był i pozostaje najważniejszym elementem układanki Warriors, dlatego to przede wszystkim od niego zależy jak udane będzie odbicie po sezonie spędzonym na dnie ligi. Poprzednio rozegrał zaledwie 5 meczów, w dodatku było to pięć słabych występów (24.5% za trzy), z których tylko jeden wygrali. Ale przecież jeszcze w 2018/19 był w pierwszej All-NBA. Świetnie wiemy na co stać Curry’ego. Pytanie, czy będzie w stanie do tego wrócić po niemal roku przerwy, mając już ponad 32 lata na karku? Tym bardziej, że czeka go trudniejsze zadanie, bo nie będzie miał już obok siebie Kevina Duranta i nawet Thompsona. Będzie musiał wziąć na siebie jeszcze większy ciężar gry niż wtedy, gdy dominował w drodze po podwójne MVP. Równie dużym znakiem zapytania jest forma Draymonda Greena, który też miał problemy zdrowotne i w zeszłym sezonie wydawał się niebezpiecznie szybko starzeć. Może po sezonie odpoczynku odzyska siły? Może przyda się też nowa motywacja, bo znowu mają coś do udowodnienia. Warriors dysponują solidnym składem, więc jeśli tylko Steph i Dray będą zdrowi i w formie, reszta się ułoży. Nawet Andrew Wiggins obok nich może wyglądać całkiem dobrze. Typ: Playoffy w Konferencji Zachodniej.
Maciej Kwiatkowski: Steve Kerr powiedział w tym tygodniu właściwą rzecz, gdy określił cel nr 1: być w Top-10 efektywności defensywnej. Oprócz posiadania w składzie gwiazd jest to drugi kluczowy składnik realnego kontendera do tytułu. Ten skład Warriors nie tylko ma megagwiazdę w Curry’m, ale jest też długi na każdej pozycji i na papierze przypomina mi nieco te stare, porywające atletyzmem składy Oklahomy – składy z ogromnym wingspanem, no i ze starzejącym się Draymondem w roli lidera typu Perkins. Jest coś żywego w tym składzie. Po kontuzji Klay’a dyskusja została jednak uproszczona: czy Warriors są kontenderem do tytułu, czy nie? To zbyt zerojedynkowe, bo po drodze skład ten może dać dobrą i bardzo atletyczną koszykówkę. Koszykówkę za którą tęsknimy i która Warriors dać może drugie życie na następne lata. I może, może, obecność jowialnego Kelly’ego Oubre skapnie choć trochę na Wigginsa i może, może otworzy mu oczy. Jest tyle rzeczy w życiu ważniejszych od koszykówki, a koszykówka może być tylko jedną z wielu, którymi można wyrażać swoją osobowość. Po cichu kibicuję temu składowi by był dobry i proszę: przestańmy dyskutować o Dubs tylko w kategoriach czy mają szansę zdobycia tytułu czy nie. Po prostu pozwólmy im grać, bo w najlepszej formie, to znów może być team elektryczny. Typ: Playoffy w Konferencji Zachodniej.
Michał Kajzerek: Bob Myers po latach sukcesów jego decyzji, teraz znów musi zaufać swoim instynktom. Golden State Warriors są rodzynkiem tej ligi, bo choć intrygują ze Stephenem Curry’m jako liderem, to ich prawdziwy potencjał zostaje de facto zablokowany przez wydarzenia losowe. Decyzja o zbudowaniu duetu Curry – Oubre była bardzo ciekawa, zwłaszcza z perspektywy tego drugiego. Junior ma za sobą przełomowy sezon, który mógł stanowić zapowiedź czegoś znacznie lepszego w kolejnych latach. W swoim contract-year dostał więc szansę na to, by za rok rozbić bank. Potrzebuje tylko być wsparciem, którego Warriors potrzebują, jeśli naprawdę nie chcą odkładać planów powrotu do walki z czołówką na kolejny sezon. Mimo utraty Klay’a Thompsona, wcale przecież nie musimy oglądać Warriors proszących o jak najmniejszy wymiar kary. Dla Steve’a Kerra najważniejsze będzie to, by zespół przyzwyczaił się do kultury zwyciężania i odzyskał mojo z mistrzowskich lat. To może okazać się kluczowe przy offseason 2021, gdy rynek wypluje kilka interesujących nazwisk. Przedstawienie GSW jako drużyny zorientowanej na zwyciężanie będzie solidnym argumentem w rozmowach z topowymi wolnymi agentami. Będzie to dla Warriors ogromna szansa, by odpowiednio wykorzystać prime-time Curry’ego i ewentualny powrót do wysokiej formy Thompsona. Dlatego tak ważne jest to, by w nadchodzących rozgrywkach zrobić dobre wrażenie. Typ: Druga runda playoffów.
Piotr Sitarz: Jeśli od jakiegoś czasu NBA nazywamy Ligą Graczy, to pora wyjść drodzy panowie z biur, pozycje negocjacyjne zaniechać, i przenieść tę narrację na parkiet. Nie bez powodu piszę o tym w przypadku Warriors, bo to jeden z tych zespołów, którego wynik uzależniony jest właśnie od jednego koszykarza i tego, jak się jego forma przełoży na innych. Dla Oakland to sezon Stephena Curry’ego. Dla NBA to sezon Stephena Curry’ego. Dla Stephena Curry’ego to sezon rehabilitacji za, cóż, porażkę ciała sprzed roku. Jak na jednego z Top 15-20 koszykarzy w historii gry przystało, należy wymagać wprowadzenia Warriors przynajmniej do playoffów. Nie będzie to raczej legendarny sezon, natomiast kalibru MVP? Powinien, gdyż Warriors nie mają na co oszczędzać sił. Tutaj nic pewnego nie potrafię znaleźć. Spójrz na ten zespół i odpowiedz na pytania: kim w kontekście wygrywania są Andrew Wiggins i Kelly Oubre? Gdzie bez Curry’ego byłby Draymond Green? W tym sezonie będę patrzył na Warriors tylko i wyłącznie przez pryzmat Stephena Curry’ego, jednego z trzech najlepszych koszykarzy ostatniej dekady. Czas na resuscytację prime’u. Typ: Awans do playoffów.
Znykajacy: Kerr mówi, że chcą biegać i koszykówka będzie oparta na szybkości, pressingu, tranzycji. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić.Bo ile może wykrzesać z siebie starzejący się Curry (jest jakaś miejska legenda o tym, że jest zdrowy – którą trzeba obalić bo Steph w ciągu ostatnich 3 latach opuścił średnio 36% gier), Draymond Green który z wielkości zachował najwyżej wypełnione głupotą usta. Klay’a już nigdy nie będzie (odsyłam stęsknionych na youtube’a). Tej drużyny już nie ma. Stała się legendą. Jak bajka o praprasłoniu, czy mecz na Wembley w 1973 roku. Ale nadzieja umiera jednak ostatnia. Nagle do roli zbawców zespołu urastają te boiskowe tuzy jak: Andrew Wiggins (nowy Durant), James Wiseman (nowy Duncan) i Kelly Oubre (nowy Klay). Nagle wierzymy. Nagle widzimy jak idą w blasku do finału – bo kto do cholery zatrzyma Curry’ego, kto Dray’a napakowanego jak kabanos? Lebron? Kawhi? Bez żartów! Rozmiażdzymy! Pokażemy! Ludzie!!! Otrzeźwiejcie!!! Odstawcie narkotyki!!! Nie siejcie fermentu. Bo Curry nie będzie grał przez 35-38 min. Nie będzie miał sezonu MVP. I to może nie dlatego, że nie jest wielkim graczem – ale dlatego, że nie będzie spacingu, który pozwoli mu na robienie „what Curry does”. To było widać w tych kilku nędznych grach zeszłego sezonu. Bo to nie jest żaden zespół. To zbieranina graczy, którzy nie znają systemu, nie wiedzą jak ze sobą grać i dotarcie do poziomu w którym to da się oglądać zajmie, co najmniej rok. Potem i tak większości z nich już nie będzie. Ławka jest żartem. Śmiesznostką. Dlatego chcę agresywnego ruchu. Wstrząsu. Chcę Hardena. Oddam każdego gracza poza Stephem. Każdy pick. Każde siedzenie w Oracle. Każdego Lacobe’a. Każdy rok świetlny. Chcę przewrotu pałacowego. Panie Kerr może więc lepiej mądrze stać niż głupio biegać? Typ: Po za playoff.
Bogowie koszykówki zabrali nam Klaya Thompsona – nigdy się z tym nie pogodzę ;-(
Mnie zastanawia jedno. W którym momencie zespoł płacą luxury tax? W sensie czy jest to na starcie sezonu, pod koniec czy proporcjonalnie w trakcie?
Zależnie od tego GSW mogliby np. przetestować jak działa ich skład z Oubre i w razie niewypału opchnąć go dalej żeby nie płacić podatku.
Luxury tax zawsze jest rozliczane na koniec sezonu
Aleee by było miło jakby Steph znowu rozjebał system!
8Nie wiem czy da się typować gsw po tym co widzieliśmy rok temu. typ: Curry skręca się, naciąga coś, urywa 4 razy w sezonie. Warriors kończą na 10-12 m. na Zachodzie. Curry zostaje wymieniony za Walla a Green za Boogiego, dzięki czemu mamy kolejny reunite w GSW. Klay wraca, ale zostaje wymieniony za Hardena. Wiseman z reprezentacją Niemiec zdobywa brąz na eurobaskecie. Wiggins zostaje wymieniony za D’Angelo do Timberwulfs.
mimo wszystko życzę im dobrego sezonu i wielu pomemlanych ochraniaczy na zęby Stefana
Jeszcze moglibyście dodawać, np przewidywana pierwszą piątka.
Jak rozumiem tak właśnie przedstawiany jest skład. Pierwsi zawodnicy na danej pozycji to 5 piątka.
zNyk twardo od 2019. Warriors się skończyli :)
jakbyśmy zebrali typy ZNYKa (największego optymisty polskiej nba) do kupy to wszystkie drużyny kończą na 15 miejscu w konferencji. Bo ten pociąg chyba już odjechał, bo ten projekt się jednak nie udał, bo te stare dziady już muszą odejść.
chce(my) więcej “pisanego” zNYKa!! 🤘
Tak jest! Tylko dlaczego “poza” napisane jako “po za”?
Serduszko dla “pisanego” zNYKa.
Zadziwiająca jest ta niezmienna wiara że z Currego coś jeszcze zostało :) ba, nawet wspomniano o MVP
Znykający się machnął, bo GSW mogą oddać zasadniczo (zasadniczo: Zdzisław Dyrma) wszystkie, tak WSZYSTKIE miejsca w Oracle za dobrego gracza i tak to nic nie zmienia. Bo GSW już nie grają w Oracle Arena, łyne grają w swoje nówka-sztuka hali w SF. Taki szczegół. Redaktor Kwiatkowski, jak na mega-dzbana, z zaskakująco wyważoną i słuszną wypowiedzią. Może jeszcze będą z Was ludzie, redaktorze Kwiatkowski.
Ula, ostro. A jakas argumentacja czy standardowo jest gupi i smierdza mu nogi?
Redaktor K. niestety bardzo wybiórczo traktuje narzędzie do obustronnej komunikacji jaki jest Twitter i nerwowo reaguje na próby nawiązania z Nim jakiegokolwiek kontaktu. OK, ma do tego prawo, to znaczy do jednokierunkowej transmisji danych poprzez TT typu “puszczam swoje i to by było na tyle, pocałujcie mnie w dupę drogie dzieci”. Tylko to jest bez sensu! TT jest do kontaktu w obie strony, to nie jest do cholery tylko i wyłącznie słup reklamowy. Nie chcesz rozmawiać z “obcymi”? To nie baw się w TT redaktorze K.! Bez pozdrowień.