Dziś w Palmie rozmawiamy o offseason drużyn na M #PalmaRadzi, sytuacji Bama Adebayo i Los Angeles Clippers. Sprawdzamy wikipedię #PalmaUczy, bardzo obscenicznie historię czechosłowackiej piłki i nadrzędną dziś kwestię “narcyzm a telekonferencje Zoom”.
[wpdm_file id=956]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Diego, to moim zdaniem zdecydowany GOAT.
Nikt tak nie zawładnął wyobraźnią piłkarskich mas jak on po Mistrzostwach w Meksyku.
Tylko MJ w latach 90′ był bliski/równy temu.
Nikt też nie był bliski wygrania MS ” w pojedynkę”, bardziej niż Maradona wtedy.
Prowadził do zwycięstw drużyny przeciętne (Napoli), Argentyna 90 (wicemistrzostwo) i tylko- dobre (Argentyna 86).
Football Factory wyglądał nieporównywalnie różnie w porównaniu z dzisiejszym, więc staty + możliwości budowania superteam’ów, przemawiają za Messimi, Ronaldami itd., ale to złoto głupców.
Cantona to mój ulubiony piłkarz ever, ale Diego był best ever.
Czlowiek z krwii i kości.
Kolejna po Kobe’m wielka strata dla świata sportu w tym zasranym roku.
Ciekawe bo słowem się nie zająknelismy.
Dlatego postanowiłem wleźć na ten hyde-parkowy podest.
Był czas na krasnale w ogrodzie państwa Dragic’ów i kącik o tym jak dobrze wypaść w kamerce internetowej, a o boskim Diego nic.
Shame on you… :)
Zgadzam sie w 100%. Nic dodać, nic ująć.
Dla mnie również Nr 1 ever, chociaż 86 nie pamiętam to 90 to były pierwszymi MŚ, którymi się żyło.
Wielki piłkarz upadły człowiek
Miałem podobnie.
Z tych w Meksyku, pamiętam migawki (miałem 7 lat), z oglądania z ojcem.
Miałem wypasiony plakat Diego, ze “Sportu” czy innego “Gola” chyba.
Te we Włoszech, to byly takie pierwsze “od deski do deski”, kibicowałem (już lekko steranemu) Diego kiedy wespół z Goyckochea’ą pchali tą słabą Argentynę, od karnych do karnych a trzecim najlepszym graczem tamtego teamu był niejaki Caniggia (gość wyglądał jak zaginiony członek Motley Cru, albo Van Halen), nie sposób było go nie lubić, ale to taki, nieprzymierzając Grosicki był :)
Widok płaczącego Maradony po tej brzydkiej porażce w finale, z chyba najlepszą szwabską reprezentacją ever, to jedna z moich największych sportowych emocji ever…
Byłem już po pierwszych Finałach NBA w TVP2 (?) Pistons-Blazers i koszykówka weszła jak heroina.
Oglądałem jeszcze Argentynę, z nabuzowanym chyba efedryną Maradoną i jakoś ciągle nie mogłem sie wyzbyć sympatii do jego osoby.
Później piłka zeszła na dalszy plan.
Jedyne porównywalne emocje przeżyłem, kiedy Sheringham z Solskiear’em odprawili Bayern w Finale CL.
Sorki za tę prywatę starego człowieka, ale te młodzieńcze wspomnienia jakoś niespodziewanie w środowy wieczór odżyły 😒
nie jesteś taki stary, ja pamiętam dobrze 1982 jak matka wołała z okna na podwórko (tak, jak się kiedyś wołało na obiad), że Polacy grajo (Maradona wtedy nie miał różowo, artykuły o tym pisano)
jak ktoś posiada w kolekcji, pozdrowienia:
https://antykwariatsportowy.pl/pol_pl_Pilkarskie-Mistrzostwa-Swiata-Album-dla-kolekcjonerow-5085_1.jpg
Mam dwa pytania/tematy do poruszenia dla palmy.
1. Czy Bucks zamiast sięgać po Holidaya nie powinni sięgnąć po Hardena? Nigdzie nie słyszałem dyskusji na ten temat, ale jakby powiększyli nieco pakiet jaki dali za Jrue moim zdaniem James byłby do wyciągnięcia. Może zdobyliby go tylko na dwa lata, ale dwóch elektryzujących graczy w takim miejscu jak Milwaukee chyba warte jest oddania picków.
2. Czy A. Davis jest lepszy od Pippena? Chyba pierwszy raz można powiedzieć, że Król ma pomagiera w typie Jordanowskiego Pippena.
Ad 1. Poza czystym skillem i dopasowaniem boiskowym trzeba też wziąć pod uwagę chemię w zespole. Pamiętasz komentarz Giannisa przy wyborach do All-Star Game? Wtedy wolał Kembę od Hardena, teraz też pewnie nie był zbytnio by zadowolony.
Od kiedy MIN jest alfabetycznie przed MIL? No chyba, że to celowy zabieg, aby całą kolejną Palmę grillować offseason Bucks i Giannisa 🙂
Maradona GOAT/KRÓL piłki nożnej. LeBron GOAT/KRÓL koszykówki. Dziękuję redaktorom, kreatorem strony i wszystkim innym za możliwość pobytu na zawszepopierwsze i szóstymgraczu. Jednocześnie przepraszam za informację że to był ostatni sezon NBA – pospieszyłem się gdyż to sezon 2020/2021 będzie tym ostatnim. Zatem dla dziecka należy zakupić jeszcze jeden abonament. Sława.
Maciek ledwo daje radę bez wakacji, a ja się zastanawiałem, czy od dwóch tygodni wygrzewa się na Malediwach czy to może jednak tylko łagodne ładowanie bateryjek na Fuerteventurze.
Maciej nie lata, jeździ pociągiem.
(Transsyberia jest do ogarnięcia).
ZNYK nauczyciel młodzieży – bardzo brawo
Z Mistrzostw w Hiszpanii w pamięci została mi tylko naklejka z Narajito, która przetrwała ładnych kilka lat na naszej lodówce marki Polar :)
O czym k byla ta audycja? Podsumowanie transferow na probasket znacznie lepsze
O technice jedzenia jajek na twardo. Palma rządzi, Palma radzi, Palma nigdy Cię nie zdradzi!