Jeszcze kilka dni temu nie było wiadomo czy Gordon Hayward w ogóle wejdzie na rynek, bo przecież mógł wziąć $34 miliony w kontrakcie z Boston Celtics, a wydawało się, że nie ma szans na tak ogromną pensję w nowej umowie. W końcu ma już 30, tylko raz w karierze był All-Starem, a przez poprzednie trzy sezony w Bostonie stale przeszkadzały mu kontuzje, przez które opuścił w sumie 111 meczów sezonu zasadniczego i 31 playoffów.
Nawet kiedy już zrobił opt-in, co oznaczało, że jego agent ma pewność, że to się opłaci i pojawiły się doniesienia o kolejnych poważnie zainteresowanych drużynach, chyba nikt nie przypuszczał, że zakończy się to w ten sposób. Hayward otrzymał jak na razie największy kontrakt z wszystkich tegorocznych wolnych agentów. I to zdecydowanie największy, bo drugi na tej liście Fred VanVleet przez następne cztery lata zarobi $35 milionów mniej. A nawet nie ma pewności czy przebije go Anthony Davis, bo może zdecydować się na krótszą umowę. Hayward tymczasem ma już zagwarantowane $120 milionów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
XYZ: Mike, are you trippin’?
Mike: Woda, ziemia, dwutlenek węgla, hemoglobina
Wygląda na bardzo, że Hornets celują w PO, pytanie kogo czy kogoś wysokiego dodadzą inaczej ten ruch z Haywardem jest całkiem bez sensu
Uuu
Jimson?
Znając historię Charlotte, to tam nawet LaMelo będzie ssał, nie dlatego że jest złym graczem, tylko dlatego że to są Hornets. A Hayward to taka wisienka na torcie.
Obejrzalem highlighty(tak wiem…)Lamelo i wygladalo to dobrze.
Zobaczymy czy i ew. kiedy przeniesie to na najwyzszy poziom
Chandler Parsons 2
Ostatni sezon w Bostonie pokazał, że zdrowy Hayward > Kemba. Więc nie demonizowałbym tego kontraktu. Oczywiście kwestią otwartą i ważną pozostaje słowo “zdrowy”. Ale może też LaMelo potrzebuje obok siebie, w równowadze dla jego ojca, kogoś tak opanowanego i ułożonego jak Hayward. I tak godzącego się z rolą 2 gwiazdy nawet przy debiutancie. Dla mnie kontrakt OK.