Dniówka: $120mln dla Haywarda!? Celtics, Lakers, Hawks i Bucks uzupełniają składy

7
fot. Icon Sport / Newspix.pl

Jeszcze kilka dni temu nie było wiadomo czy Gordon Hayward w ogóle wejdzie na rynek, bo przecież mógł wziąć $34 miliony w kontrakcie z Boston Celtics, a wydawało się, że nie ma szans na tak ogromną pensję w nowej umowie. W końcu ma już 30, tylko raz w karierze był All-Starem, a przez poprzednie trzy sezony w Bostonie stale przeszkadzały mu kontuzje, przez które opuścił w sumie 111 meczów sezonu zasadniczego i 31 playoffów.

Nawet kiedy już zrobił opt-in, co oznaczało, że jego agent ma pewność, że to się opłaci i pojawiły się doniesienia o kolejnych poważnie zainteresowanych drużynach, chyba nikt nie przypuszczał, że zakończy się to w ten sposób. Hayward otrzymał jak na razie największy kontrakt z wszystkich tegorocznych wolnych agentów. I to zdecydowanie największy, bo drugi na tej liście Fred VanVleet przez następne cztery lata zarobi $35 milionów mniej. A nawet nie ma pewności czy przebije go Anthony Davis, bo może zdecydować się na krótszą umowę. Hayward tymczasem ma już zagwarantowane $120 milionów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Ostatni sezon w Bostonie pokazał, że zdrowy Hayward > Kemba. Więc nie demonizowałbym tego kontraktu. Oczywiście kwestią otwartą i ważną pozostaje słowo “zdrowy”. Ale może też LaMelo potrzebuje obok siebie, w równowadze dla jego ojca, kogoś tak opanowanego i ułożonego jak Hayward. I tak godzącego się z rolą 2 gwiazdy nawet przy debiutancie. Dla mnie kontrakt OK.

    0