Kajzerek: Początki Lakers sięgają… Detroit

2
TRIBUNE photo

Śmierć legendarnego dziennikarza sportowego oraz byłego działacza – Sida Hartmana, przypomniała skomplikowaną drogę, jaką przebyli Lakers zanim stali się drużyną LA. Hartman w historii zespołu odegrał kluczową rolę. Gdyby nie jego entuzjazm i determinacja trudno powiedzieć, jak ułożyłaby się historia koszykówki w Minnesocie. W swoim ukochanym mieście był człowiekiem instytucją. To on w 1947 roku naciskał na właściciela Detroit Gems (drużyn NBL) – Maurice’a Winstona, by ten sprzedał prawa do zespołu dwójce biznesmenów – Benowi Bergerowi i Morrisowi Chaflenowi z Minneapolis. Wkrótce Gems zmienili się w Lakers i mało kto o tym pamięta.

Natomiast Hartmanowi tak bardzo zależało na tym, by przenieść drużynę koszykówki do swojego miasta, że postanowił wyruszyć w drogę z Minneapolis do Detroit, by własnoręcznie dostarczyć wspomnianemu Winstonowi czek od dwójki przyjaciół, którzy za jego namową sprowadzili profesjonalny basket do krainy jezior. Hartman został następnie generalnym menedżerem tej drużyny. Zmarł 18 października br. w wieku 100 lat. Ledwie cztery dni wcześniej napisał swój ostatni artykuł dla Star Tribune. RIP.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

2 KOMENTARZE

    • Well, skoro artykuł jest o Detroit Gems i znajdują się w nim informacje o genezie powstania tego klubu, jego krótkiej historii oraz motywach przenosin do Minny, to co powinno się w nim jeszcze pojawić? Historia Minneapolis Lakers to już inna bajka, nie raz już poruszana z resztą na 6G.

      0