Tilman Fertitta może niekiedy mówić jedno, a robić drugie, ale doniesienia z obozu Houston Rockets przekazane przez Tima MacMahona z ESPN pokrywają się z tym, co mówił właściciel ekipy z Teksasu na temat Jamesa Hardena.
Rockets nie mają zamiaru rozważyć żadnej wymiany swojego gwiazdora, niezależnie od tego jaka oferta mogłaby w najbliższych miesiącach pojawić się na stole:
Rockets są stuprocentowo związani z Hardenem i chcą w pełni wykorzystać jego najlepszy czas kariery. Uważają go za najlepszego gracza w lidze, jest stałym kandydatem do nagrody MVP. Trudno temu zaprzeczyć. Będą próbowali wygrać z nim mistrzostwo, tak długo jak będzie to możliwe.
Sam Harden również w swoich wypowiedziach przekonywał ostatnio, że pragnie zostać w Houston i wypełnić kontrakt, jednak MacMahon zaznaczył, że jeśli sukcesy w Houston nie nadejdą w najbliższym czasie, to sam zawodnik może zechcieć zmienić otoczenie:
Myślę, że taka decyzja może wyjść właśnie od Jamesa, a nie od managementu Rockets. To może być tylko kwestia czasu, kiedy sam zawodnik może pomyśleć o wymianie do innej drużyny.
I git dajmy się wykazać nowemu treneiro
Harden, Westbrook, Simmons. Top trzy przereklamowanych franchize playerów.