Luka Doncić i Kristaps Porzingis to fundamenty na których Dallas Mavericks chcą budować zwycięską organizację na najbliższe lata. Nawet taka dwójka graczy to jednak za mało do zdobycia mistrzostwa i raporty Brada Townsenda z Dallas Morning News wskazują na to, że management Mavs zdaje sobie sprawę z tego, iż duet utalentowanych Europejczyków będzie potrzebował mocnego wsparcia i chcą im takowe zapewnić już w tym roku.
Townsend przekonuje, że podczas tegorocznego offseason wszyscy gracze poza Doncićem i Porzingisem będą dostępni w wymianie. Mavericks chcą sobie zapewnić trzecią opcję, której brakowało im w playoffach przeciwko Los Angeles Clippers, a także wzmocnić ławkę rezerwowych. Jeżeli chodzi o plotki z ligowych kuluarów, to najczęściej ekipa z Teksasu łączona jest z Dennisem Schröderem i Andre Drummondem – obaj wkraczają w ostatni rok kontraktów.
Mavericks nie skupiają się tylko wzmocnieniach na rynku zawodników. Dysponując 18 i 31 numerem w tegorocznym Drafcie liczą na to, że uda im się przesunąć na dużo wyższą pozycję, nawet jeśli wiązałoby się to z pożegnaniem Maxi Klebera, czy Doriana Finneya-Smitha.
Trzeba powiedzieć że Dallas ma półtorej gwiazdy. Porzingis przez swoje problemy ze zdrowiem raczej nie będzie pełną gwiazdą, a szkoda. Scenariusz że więcej go nie będzie powoduje, że potrzebują nie tylko trzeciej opcji ale też drugiej.
Przy tak dominującym posiadania Luce, myślę, że opcja 2 i pół gwiazdy zdecydowanie starczy. O ile ego Porzingisa pozwoli mu być nowocześniejszym Boshem z restrykcją minut. Obstawić ich dobrymi zadaniowcami i będzie naprawdę dobrze. I zostawić młodego Currego!