W czasach, gdy aż 4 trenerów w kończącej się dekadzie zdobyło tytuł już w pierwszym sezonie prowadzenia drużyny, w czasach gdy coraz bardziej zunifikowana stylistycznie koszykówka sprowadza trenera do roli menedżera dobrego samopoczucia graczy i rozbudowanych sztabów trenerskich, przejście z Alvina Gentry’ego na Stana Van Gundy’ego wciąż uchodzi za jeden z największych kroków do przodu pod typowo koszykarskim kątem organizacji gry.
Oto jeden z najgorszych trenerów ostatniej dekady zastąpiony zostaje przez kogoś, kto w ciągu 11 lat pracy tylko jeden raz nie miał drużyny w górnej połówce najlepszych defensyw ligi; także przez kogoś kto bardzo aktywnie na Twitterze podpisuje się pod społeczno-politycznymi ideami NBA i kogoś kto – co nagle wczoraj okazało się piekielnie istotne – dał się sfotografować na detroickiej ulicy razem ze swoimi koszykarzami w iście streetcred pozie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
To zdjęcie Stana na dzikich ulicach Nowego Orleanu urocze. Tylko bluza Prosto mogłaby uczynić je lepszym. Ale tak serio, to zajebiste foto.
To stare zdjęcie jeszcze z czasów kiedy zaczynał w Pistons, widziałem je już kilka lat temu.
taa, zauważyłem, ale za późno. Jakoś nigdy wcześniej mi się nie napatoczyło
Świetny Flesz! 👌
ABuDfpOcrEjeKaY