Kajzerek: The King of Handles

4
AP Photo

Zdecydowanie ulubiony moment off-season. Nie do końca wiemy, gdzie się podziać, co ze sobą zrobić. Kurz po finałach opadł i skapcaniali czytamy o tym kto i z czym wchodzi do klubu w Las Vegas. Z drugiej strony zbliżająca się mozolnie wolna agentura i draft. Zanim jednak dotrzemy do akcji, przebrniemy przez stosy bull-shitu z podcastów Briana Windhorsta i New York Posta. Dlaczego więc ulubiony? Bo na wierzch wracają m.in. historię jak ta Joeya Haywooda.

Kyrie Irving, Derrick Rose, Stephen Curry – każdy z nich wyprowadził kozioł do poziomu sztuki, więc gdy ktoś mówi ci, że nie mogą mierzyć się z Joeyem Haywoodem, to siłą rzeczy zaczynasz się interesować. “Down with the King”… Zima w Vancouver, charakterystyczna kurtka z napisem “EASY”, pomarańczowa pod pachą i szeroki uśmiech na twarzy. Jeśli chcesz, by piłka czymkolwiek cię jeszcze zaskoczyła, nie możesz sobie wyobrazić lepszych warunków. W ten sposób Haywood starał się stworzyć swoją przewagę. Opowiada o tym w shorcie nakręconym przez parę kanadyjskich dokumentalistów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. Dosłownie kilka dni temu ten mini dokument pojawił się w moich polecanych na yt.Szkoda, że Joey’owi nie udało się zrobić profesjonalnej kariery bo na tle tych wszystkich dzieciaków z Notic miał najlepsze papiery na koszykarza.Chyba jednak zbyt długo nasiąkał tym streetballowym sznytem.Ze zdziwieniem przyjąłem też, gdy pierwszy raz usłyszałem, że ma zaledwie 185 cm wzrostu bo w filmie górował nad większością.
    Sam Notic swego czasu to był taki “hipsterski” streetball, tylko dla wtajemniczonych.Każdy wiedział czym jest AND 1, ale tylko prawdziwi fani ulicznej koszykówki wiedzieli o kanadyjskiej produkcji.Był okres gdy oglądałem to niemal codziennie próbując podchwycić niektóre sztuczki.Dziś ten efekciarski basket nie robi na mnie prawie żadnego wrażenia.

    0