Billy Donovan jako nowy trener chicagowskich Byków ma wydobyć z młodych zawodników pełnię talentu i w przeciągu kilku lat stworzyć z Bulls kontendera na Wschodzie. Według doniesień Toma Haberrstroha z NBC Sports, management pod dowództwem Arturasa Karnisovasa nie ma jednak zamiaru poprzestać na tym, czym obecnie dysponują – Bulls będą chcieli przesunąć się wyżej w Drafcie i zapewnić sobie większą elastyczność wyboru:
Myślę, że Karnisovas będzie chciał pojść wyżej, ponieważ numer jeden należący do Wolves i numer dwa Warriors są dostępne. Byłbym bardzo zdumiony, gdyby Bulls lub Charlotte nie wykorzystali takiej okazji.
Bulls dysponują czwartym wyborem Draftu 2020, jednak według wieści z ligowych kuluarów ekipie Donovana najbardziej zależy na Anthonym Edwardsie, który najprawdopodobniej nie wytrwa do ich aktualnej pozycji. Edwards to atletyczny power-guard, a według komentatorów idealnie wpasowałby się w młody trzon zespołu Byków.
Chicago Bulls i wysoki wybór w “słabym” drafcie brzmi jak idealne połączenie.