Wydawać się mogło, że w kilka dni po zakończeniu Finałów 2020 ligowe doniesienia będą skupiać się na przyszłości Anthony’ego Davisa, doniesieniach w sprawie trenerskich wakatów, czy też kolejnych przypuszczeniach na temat scenariusza rozpoczęcia nowego sezonu. Chyba nikt nie przypuszczał, że tego wieczoru spadnie na nas taka Bomba Adriana Wojnarowskiego z ESPN – Daryl Morey po 13 latach kończy swoją przygodę z Houston Rockets:
ESPN Sources: Houston Rockets general manager Daryl Morey is stepping down. https://t.co/NTmplVtWcl
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) October 15, 2020
Według doniesień Woja, Morey już po zakończonych na drugiej rundzie playoffach zgłosił się do właściciela Rockets Tilmana Fertitty, aby przedyskutować swoją rezygnację. Obie strony od tego momentu prowadziły negocjacje rozwiązania kontraktu.
W tweecie Wojnarowskiego sprzed dziesięciu minut można wyczytać, że organizacja z Teksasu planuje przekazać stołek Generalnego Menedżera Rafaelowi Stone’owi, który dotychczas pełnił rolę vice-prezydenta do spraw operacji koszykarskich. Morey pozostanie z Rockets w roli specjalnego doradcy w najbliższych tygodniach, aby do końca nadzorować proces zatrudnienia nowego trenera:
The Rockets are planning to promote Executive VP of Basketball Operations Rafael Stone to general manager, sources said. Stone has played a significant part in the Rockets’ team building throughout his tenure with the organization. https://t.co/SmBlhaCIu8
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) October 15, 2020
Z otoczenia Moreya płyną informacje, które sugerują, że Ojciec SmallBallu Rockets nie wyklucza w przyszłości objęcia posady w innej organizacji, jednak najbliższy czas raczej będzie chciał poświęcić rodzinie.
Morey pełnił w Rockets funkcję GM’a od 2007 roku, kiedy na parkiecie występowali jeszcze Yao Ming i Tracy McGrady. Przez te 13 lat jego rządów Rockets 10 razy meldowali się w playoffach, dwa razy dotarli do Finałów Konferencji. W sezonie zasadniczym zaliczyli w tym czasie drugi najlepszy bilans w całej lidze.
Philla?
NY?
General motors, Apple, MBank, Yakees, McDonald… . Akurat w jego przypadku nie zdziwię się, jeśli już nie wróci do NBA, tylko przeniesie swoje talenty gdzieś indziej. Chociaż chciałbym żeby zaczepił się w jakiejś drużynie, to chyba najciekawszy GM jakiego ta liga miała.
Najciekawszy był Hinkie :)
Dzięki za próbę, Daryl.
China power!
Transmisje NBA wróciły do chińskiej telewizji, chwilę później odchodzi Morey. Przypadek?
Sources:
Darryl Morrey decided to put all his energy and time
into organizing the protests in Hongkong
#FightForFreedom
szkoda! ok, ma wielu hejterow, lebron tez…
Jedyny GM ktory mial jaja i nie bal sie superteamu GSW, prawie sie udalo…
Jaja vs GSW to miał Masai “Fuck Brooklyn” Ujuri kiedy wychylił się po Kawhia.
A Morey sprawiał ostatnio raczej wrażenie zagubionego i niekonsekwentnego …
Kudos za atak na GSW.
Kudos za MNOSTWO innowacji, a wrecz CALKOWITE ZREWOLUCJONIZOWANIE koszykowki.
Oczywiscie nie zrobil tego sam jeden jedyny, ale jednak byl glowna twarza i awangarda razem m.in. z Donem Nelsonem, Mikiem D, Dirkiem.
Kudos, ze do konca wierzyl w swoja wizje i do konca pozostal na pokladzie swojego titanica.
Ale chyba juz sam stwierdzil, ze dotarl do sciany.
Tak czy inaczej na ten moment na bank nikt za nim nie zaplacze. Ale jak opadna emocje, za pare lat to bedzie “ten gosc”, ktory zmienil bieg historii koszykowki.
Mistrz analityki odchodzi 🙁. Ciekawe jakie dalsze zmiany nadejdą? Kogo wybiorą za sternika tej bandy? Co z Westbrożym, itd?
Smutek
W sensie 2 najlepszy bilans ogólnie w ciągu jego rządow licząc wszystkie ekipy? Pierwszy ma gsw ?
Nie sprawdzając to prędzej bym obstawiał na SAS. Od 2007 do 2015 jednak mieli bardzo dobry okres a ostatnie lata to też raczej okolice 0.500.
Stawiam raczej na San Antonio
Ciekawe, czy to była jego decyzja. Jeśli tak, to trudno to czytać inaczej niż przyznanie się do błędów przed i w trakcie zeszłego sezonu. No chyba, że jakieś sprawy osobiste. Myślę jednak, że po prostu został zwolniony.
Morey mial po prostu pecha. Szczyt potęgi klubu który zbudował i prime jego gwiazdy przypadł na czas panowania jednego z najbardziej utalentowanych zespołów w historii. No i ten nieszczęsny 2018 r. Szkoda
Niby tak, ale jaka wymowke wymyslimy na ten rok? 1-4 z LAL, w pelnym skladzie nie brzmi jak “no zabraklo nam nieco szczescia”
Ten rok to juz łabędzi spiew. Moim zdaniem zrobili błąd nie dając sobie jeszcze raz szansy z CP3 wiedząc że nie czekaja na nich Warriors. Finalnie kontuzja Westbrooka nie pomogła ale nawet gdyby był zdrowy w formie ze stycznia to i tak nie miało prawa się udać. Nie z Westbrookiem, nie w serii z Lakers.
Ja tego nie lykam.
Ani nie wierze, ze CP3 by im wygral finaly, ani w to, ze Westbrozy jest zrodlem wszsytkich nieszczesc tego swiata.
CP3 tytułu pewnie by nie wygrał. Ale tez LA nie mogliby tak łatwo stosować strategii pt “podwoic Hardena i zmusić RW do podejmowania decyzji a najlepiej do rzucania z poldystansu i dystansu”.
Rockets są już na równi pochyłej, ich podstawowi gracze (typu Gordon czy PJ) lepsi juz byli. Ale z CP3 mogli przynajmniej uczynić te serie bardziej wyrownana. Tyle